Małopolskie licea słabe. Ale technika najlepsze.

Uczniowie Technikum Zawodowego nr 7 w Nowym Sączu FOT. ANNA OSKIERKO

EDUKACJA. Tak nasze szkoły wypadły w najnowszym ogólnopolskim rankingu "Perspektyw"

Krakowska "piątka", podobnie jak w ubiegłym roku, została sklasyfikowana przez "Perspektywy" na 4. miejscu. W pierwszej "50" rankingu najlepszych liceów znalazło się jeszcze tylko I LO im. B. Nowodworskiego w Krakowie (34. miejsce).

- To bardzo słabe wyniki. Jeszcze kilkanaście lat temu w czołówce tego rankingu notowanych było przynajmniej kilka naszych szkół - zwraca uwagę były małopolski kurator oświaty Jerzy Lackowski.

Od paru lat w kolejnych klasyfikacjach miejsce wśród kilkudziesięciu najlepszych liceów znajdują już jednak tylko V LO i I LO. To - według Lackowskiego - znak, że krakowska oświata przeżywa kryzys.

W tegorocznym zestawieniu liceów zdecydowanie dominują szkoły warszawskie. W pierwszej "50" jest ich aż 17. Wrocław ma ich 5, Łódź - 3, a Poznań - 2 (obie dopiero w 4. dziesiątce).

Zdecydowanie lepiej w rankingu "Perspektyw" wypadły małopolskie technika.

- Udało nam się stworzyć klimat sprzyjający kształceniu młodych ludzi. A dzięki ciężkiej pracy zarówno nauczycieli, jak i uczniów udaje nam się osiągać sukces - mówi Antoni Borgosz, dyrektor Zespołu Szkół Łączności w Krakowie, którego technikum w rankingu "Perspektyw" zajęło drugie miejsce wśród szkół technicznych, ustępując jedynie Technikum Zawodowemu nr 7 z Nowego Sącza. Oprócz tych dwóch szkół wśród 50 najlepszych techników w kraju znalazły się jeszcze 3 inne z Małopolski - Technikum dla Młodzieży w Rabce Zdroju (22. miejsce), Technikum Ekonomiczne w Zakopanem (27.) i Technikum Inżynierii Środowiska i Melioracji w Brniu (30.).

- Patrząc na ten ranking można by było wyciągnąć wniosek, że w Małopolsce technika prezentują coraz wyższy poziom, a licea niekoniecznie. To może dać do myślenia przy wyborze szkoły - mówi prof. Jerzy Waligóra, prorektor Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie.

Podkreśla jednak, że do rankingu "Perspektyw" trzeba podchodzić z rezerwą. Zestawienie najlepszych szkół tworzone jest bowiem na podstawie sukcesów uczniów w olimpiadach oraz wyników z matury z przedmiotów podstawowych i dodatkowych (przy technikach dochodzą jeszcze wyniki z egzaminów zawodowych).- Tak naprawdę ten ranking jednoznacznie pokazuje tylko to jak uczniowie w ubiegłym roku wypadli w testach. A to nie zawsze jest miarodajne, bo mógł się trafić np. słabszy rocznik - mówi prof. Waligóra.

Według niego, bardziej miarodajny jest wskaźnik edukacyjnej wartości dodanej (EWD), określając postępy ucznia w szkole. - On pokazuje, jak rozwijała się jego wiedza, a przez to też, jaka praca została z nim wykonana przez szkołę - mówi naukowiec z Uniwersytetu Pedagogicznego.

A w rankingu EWD krakowskie licea wypadają jeszcze gorzej niż w klasyfikacji "Perspektyw". Zabrakło dla nich miejsca w gronie 40 szkół w kraju z najwyższym EWD. Wyraźnie ustępują placówkom nie tylko z Warszawy, Wrocławia czy Poznania, ale też z mniejszych miejscowości, jak np. mazowiecki Sierpc.

maciej.pietrzyk@dziennik.krakow.pl