Małopolskie porodówki pod lupą. Kobiety same o nich opowiedzą

W ramach monitoringu odpowiednio przeszkolone ankieterki odwiedzą każdą z 28 małopolskich placówek i przeprowadzą wywiady z kobietami przebywającymi na oddziałach położniczych. To pierwsze takie przedsięwzięcie w naszym regionie i jedno z pierwszych w Polsce.

- Chcemy przypomnieć, że obowiązujące od 2012 roku przepisy nakładają na personel medyczny m.in. obowiązek respektowania prawa kobiety do decydowania o zakresie procedur medycznych w trakcie porodu, wybrania miejsca i pozycji porodu. Zalecają też minimum 2-godzinny, nieprzerwany kontakt dziecka z matką "skóra do skóry" zaraz po narodzinach - mówi Justyna Krawczyk ze stowarzyszenia Obywatel Mama. Monitoring wykaże też, w których placówkach respektowany jest obowiązujący od 1 lipca tego roku ministerialny nakaz podawania na życzenie wszystkim rodzącym - z wyjątkiem przypadków uzasadnionych względami medycznymi - znieczulenia zewnątrzoponowego.

Wyniki audytu, po opracowaniu ankiet, zostaną przesłane do resortu zdrowia oraz Najwyższej Izby Kontroli. Równocześnie na ich podstawie zostanie sporządzony ranking porodówek w naszym regionie.

Na udział w monitoringu nie zgodził się Szpital im. G. Narutowicza. Dlaczego? - Takie akcje zakłócają pracę na oddziale. Poza tym mamy złe doświadczenia z jedną z fundacji, która kilka lat temu ankietowała nasze pacjentki. Potem na jej stronie internetowej znalazły się nierzetelne informacje o naszej placówce - wyjaśnia Agnieszka Marzęcka, rzeczniczka szpitala.

Prof. Hubert Huras, małopolski konsultant ds. ginekologii i położnictwa, popiera tego typu akcje. - Z jednej strony, zwracają one uwagę kobietom na przysługujące im prawa, z drugiej, mobilizują placówki do pilnowania standardów - mówi konsultant.
Stowarzyszenie Obywatel Mama oferuje także bezpłatne konsultacje z prawnikiem. Mogą skorzystać z nich kobiety, które czują, że ich prawa zostały naruszone.