Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Maltańczycy szkolą z pierwszej pomocy

Katarzyna Hołuj
Katarzyna Hołuj
Tak maltańczycy witali w swoich szeregach nowych członków
Tak maltańczycy witali w swoich szeregach nowych członków Fot. archiwum malta słuzba medyczna
Myślenicki oddział stowarzyszenia Malta Służba Medyczna od co najmniej kilku lat nie miał jeszcze tylu członków co dziś. Ostatnio przybyło mu siedemnastu nowych i tym samym liczba maltańczyków w tym oddziale przekroczyła setkę.

- Cieszymy się z każdego nowego członka, bo to, że ich przybywa, to w pewnym sensie ocena wystawiona naszemu stowarzyszeniu. Widać, że ludzie dostrzegają sens w tym co robimy, bo nie każdy kto ukończy organizowany przez nas kurs musi dołączyć do nas, a jednak liczby pokazują, że tak się dzieje, ostatnio spośród 22 uczestników kursu 17 złożyło deklaracje przystąpienia - mówi Tomasz Śmietana, komendant myślenickiego oddziału. Jest w nim od 2010 roku i w tym okresie liczba członków wahała się w granicach 50. Teraz przekroczyła setkę.

Maltańczycy rekrutują się spośród tych którzy ukończyli kurs i postanowili dołączyć do oddziału. Po drugie to „narybek w postaci Korpusu Kadetów (ci mogą mieć już 12 lat, a kiedy skończą 16 mogą zostać pełnoprawnymi członkami Malty). I po trzecie - spośród uczniów klasy o profilu ratownictwo medyczne w dobczyckim Zespole Szkół. Widać ich na różnego rodzaju, mniejszych i większych, imprezach, zwłaszcza plenerowych, gdzie są po to, aby nieść pomoc. Imprezy, które zabezpieczają wypełniają ich kalendarz od lata do jesieni, teraz zaś zaczął się czas (i potrwa do wiosny), kiedy skupiają się na edukowaniu, począwszy od najmłodszych dzieci w szkołach.

- Mój brat należy do Malty i bardzo sobie to chwali, dlatego pomyślałam, że fajnie byłoby dołączyć do nich. Już na pierwszym spotkaniu przekonałem się jak fajna, rodzinna atmosfera tam panuje. Jeśli natomiast chodzi o kurs to, choć z pierwszą pomocą zetknąłem się pierwszy raz w szkole, na kursie maltańskim dowiedziałem się wielu nowych rzeczy - mówi Piotr Mamala, 17-latek z Limanowej, który ostatnio dołączył do my-ślenickiego oddziału. Egzamin składał się z części teoretycznej i praktycznej, gdzie nie tylko trzeba było wykazać się umiejętnością przeprowadzenia RKO (resuscytacji krążeniowo-oddechowej) ale też zachowania się (z zimną krwią) w symulowanym zdarzeniu.

Kolejny kurs planują na wiosnę przyszłego roku. Jest on dwudniowy i kosztuje ok. 80 zł (od osoby).

- Warto wziąć udział w każdym dobrym kursie pierwszej pomocy, nie tylko maltańskim. W łańcuchu ratowniczym największą rolę odgrywają osoby postronne, które powinny udzielić pomocy poszkodowanym zanim na miejsce dotrze na przykład pogotowie ratunkowe - mówi Tomasz Śmietana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski