MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Maluchy chcą wyrazić siebie

Redakcja
"Są dzieci, które nie mówią, choć rozumieją mowę albo nie rozumieją chociaż słyszą dźwięki - i nie są to dzieci opóźnione w rozwoju umysłowym" - tak o maluchach z zaburzeniami mowy pisała w 1968 roku Zofia Kordyl w książce "Psychologiczne problemy afazji dziecięcej", która do dziś stanowi znakomite źródło informacji o tym zjawisku.

Kłopoty z mówieniem

Czy to możliwe, aby dziecko, które jest zdrowe, biega, śmieje się, w wielu sytuacjach rozumie polecenia - nie mówiło? Tak, są dzieci, które rozwijają się prawidłowo i pod względem fizycznym, i intelektualnym, z jednym wyjątkiem: nie potrafią mówić, mają problemy z zapamiętywaniem słów, powtarzaniem głosek i sylab. I wtedy ważne jest, aby dziecko jak najwcześniej trafiło do logopedy - jeśli nawet przebadanie dwuletniego malucha jest trudne, a diagnoza niejednoznaczna.

- Dzieci zzaburzeniami mowy otypie afazji

nie są upośledzone umysłowo,

choć tego typu problemy występują również u____dzieci niepełnosprawnych intelektualnie - podkreśla Anna Paluch, logopeda, zajmująca się zaburzeniami rozwoju mowy.
U dzieci upośledzonych umysłowo słabszy rozwój mowy idzie w parze z opóźnieniami innych funkcji psychicznych - m.in. myślenia, pamięci, postrzegania. Natomiast w przypadku dzieci o prawidłowym rozwoju intelektualnym nie znaleziono jednoznacznego wyjaśnienia kłopotów z mową. Badania neurologiczne, takie jak tomografia komputerowa, rezonans magnetyczny czy EEG - tylko w niewielkim stopniu wyjaśniają przyczyny tego zjawiska. W większości przypadków przyczyna zaburzeń jest niemożliwa do ustalenia, choć ostatnio naukowcy skłaniają się ku teorii, że jest to zaburzenie o podłożu genetycznym. Nawet jeśli naukowe badania nie przynoszą jednoznacznych wyjaśnień, dla rodziców nie jest ważna przyczyna, ale to, jak rozpoznać zaburzenie i kiedy udać się do specjalisty. Zaburzenia rozwoju mowy można zaobserwować już u dwuletniego dziecka.
Diagnoza opiera się w znacznej mierze na wywiadzie przeprowadzanym z opiekunami oraz obserwacji malucha. Co zatem powinno zaniepokoić rodziców? Zaobserwowano, iż dzieci z zaburzeniami rozwoju mowy mają kłopoty z ogólną koordynacją ruchową oraz

sprawnością manualną.

Ponadto niepokojącym sygnałem jest to, że dziecko w wieku 2-3 lat nie mówi wcale bądź mówi, ale niepoprawnie i niezrozumiale, to znaczy:
- wydaje dużo dźwięków, które nie są prawidłowymi głoskami lub sylabami;
- nie powtarza i nie wypowiada samodzielnie sylab lub operuje pierwszymi albo ostatnimi sylabami wyrazu (np. zamiast parasol mówi "sol"), przestawia kolejność głosek, sylab w wyrazie i popełnia inne tego typu błędy, co powoduje, że jego mowa jest niezrozumiała;
- ma kłopoty z zapamiętywaniem słów, słabo kojarzy ich znaczenia, myli pojęcia o podobnym znaczeniu;
- w momencie, gdy zaczyna więcej mówić, popełnia wiele błędów gramatycznych, słabo buduje zdania, dużo lepiej mówi o tym, co w konkretnej chwili się dzieje, ale nie umie opowiedzieć, co się wydarzyło w przedszkolu, szkole itp.
-Kiedy rodzice obserwują, że dziecko wwieku 2-3 lat mówi słabo bądź nie mówi wcale, powinni przede wszystkim

skontrolować słuch malucha,

nawet jeśli odnoszą wrażenie, że dobrze słyszy - podpowiada Anna Paluch. -Źródłem problemów zmówieniem może być bowiem różnego stopnia niedosłuch, który wymaga innego rodzaju postępowania niż zaburzenia afatyczne. Niekiedy jednak dzieci ztzw. afazją rozwojową mają -mimo prawidłowego słuchu -poważne trudności ze zrozumieniem mowy, co oznacza, iż stopień zaburzenia jest głębszy, aterapia powinnabyć prowadzonajak najwcześniej.
Przebadanie dwulatka jest niełatwe, a postawiona diagnoza nie od razu musi być jednoznaczna. Jednak właśnie w drugim, trzecim roku życia dziecko ze specyficznymi kłopotami w mowie powinno trafić do specjalisty. Mniej więcej połowa dzieci, u których w wieku dwóch lat obserwuje się opóźniony rozwój mowy, w trzecim roku życia w naturalny sposób wyrównuje opóźnienia związane z nauką języka i

zaczyna mówić poprawnie.

Ale ponieważ logopeda nie jest w stanie określić, jak proces przyswajania nauki języka będzie przebiegał u konkretnego dziecka, opieką specjalisty powinny być objęte wszystkie dzieci, u których zostanie stwierdzone opóźnienie. Ćwiczenia logopedyczne i ogólnorozwojowe zalecone w ramach wczesnej terapii zawsze wspomogą rozwój dziecka, nigdy mu nie zaszkodzą, a w co drugim przypadku okażą się niezbędne.
- Dziecko, które wwieku 3, 4 lat wciąż prawie nie mówi lub mówi nieprawidłowo, zdecydowanie powinno trafić dologopedy - stwierdza Anna Paluch. - Jeśli dotego czasu kłopoty zmówieniem nie ustąpiły samoistnie, oznacza to, że koniecznajest terapia logopedyczna. Dotyczy to nie tylko wad wymowy, awięc seplenienia czy nieprawidłowej artykulacji głosek, ale przede wszystkim niedokształcenia mowy o____typie afazji.
Ocenę stanu rozwoju mowy dziecka powinni przeprowadzić logopedzi w poradniach psychologiczno-pedagogicznych, których na terenie Małopolski jest sporo. W wielu przedszkolach również można skorzystać - jeśli nie ze stałej opieki logopedy - to na pewno z konsultacji logopedycznej. Logopeda ustali przyczynę problemów z mówieniem i w razie potrzeby skieruje dziecko do secjalistycznej placówki. Kompleksową terapię dziecka z zaburzeniami mowy o typie afazji prowadzi w Krakowie ośrodek dla dzieci afatycznych, w którym wymagane są wyniki specjalistycznych badań.

Intensywna terapia

w tym specjalistycznym ośrodku obejmuje zajęcia grupowe i indywidualne, i jest prowadzona codziennie.
U prawidłowo rozwijającego się dziecka zakończenie rozwoju mowy następuje najpóźniej w 7. roku życia. Terapia powinna zatem rozpocząć się już w wieku 4 lat, aby - zanim dziecko pójdzie do szkoły - można było systematycznie usprawniać jego mowę. Dziecko objęte terapią zbyt późno nigdy już nie nadrobi strat, wynikających z zaniedbań pierwszych lat życia.
- Im wcześniej zaczniemy, tym lepsze osiągniemy rezultaty - mówi Anna Paluch. - Tymczasem rodzice często trafiają doporadni zbyt późno, niepotrzebnie uspokajani przez lekarzy iznajomych, że kłopoty zmówieniem same ustąpią. Gdyby nie te rady, być może sami przyszliby donas wcześniej. Dlatego apelujemy, aby wprzypadku, kiedy rodziców cokolwiek niepokoi wsposobie mówienia dziecka, zgłosili się nawizytę bezpośrednio dospecjalisty.
Jak dzieci ze specyficznymi zaburzeniami w mowie radzą sobie w szkole i wśród rówieśników?
-Problemy zmową raczej nie wiążą się zbrakiem umiejętności społecznych czy emocjonalnych, ale trzeba pamiętać otym, że dzieci te są w____trudnej sytuacji - zaznacza Anna Paluch.
Potrafią być zaradne, starają się kompensować swoje braki w porozumiewaniu się z innymi, niemniej w szkole

wymagają dodatkowej opieki

i dlatego idealne są dla nich klasy integracyjne. Później uczą się mówić i czytać, ale stopniowo dorównują innym rówieśnikom. Dzieci są świadome swojego problemu, dlatego bardzo chętnie współpracują z logopedą i angażują się w terapię, która oznacza dla nich możliwość włączenia się w nurt zwykłego życia.
BEATA KARAŚ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski