Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mały błąd może opóźnić wypłatę zasiłku o lata

Marcin Banasik
Prawo. Zakład Ubezpieczeń Społecznych dysponuje całym arsenałem możliwości, które pozwalają mu opóźniać wypłaty zasiłków lub innych świadczeń.

Bożena Kurowska ze Stowarzyszenia Poszkodowanych Przedsiębiorców spędziła na zwolnieniu lekarskim 10 dni. Do pracy wróciła 2 kwietnia. Mijały dni i tygodnie, a ZUS nie przysyłał jej należnych pieniędzy.

Dopiero po miesiącu, kiedy zadzwoniłam, pracownik Zakładu poinformował mnie, że wypłata mojego zasiłku jest wstrzymana. Powodem miało być niezapłacenie składki za __kwiecień, choć termin wpłat mijał dopiero 10 maja – mówi Bożena Kurowska. Na zasiłek musiała czekać kolejny miesiąc.

Zgodnie z ustawą, ZUS wypłaca pieniądze „w ciągu 30 dni od daty złożenia dokumentów niezbędnych do stwierdzenia uprawnień do zasiłków”. Tak sformułowane przepisy dają urzędnikom szerokie pole do popisu. W praktyce ZUS może uznać, iż dostarczone zwolnienie, jak również inne dokumenty nie pozwalają na stuprocentowe stwierdzenie uprawnień do zasiłku. A wtedy może zastosować szereg środków w celu opóźniania wypłaty zasiłków i wstrzymywania świadczeń na bardzo długi czas.

Jednym z takich rozwiązań jest skrupulatne sprawdzanie wszystkich danych umieszczonych na zwolnieniu lekarskim oraz innych formularzach przesyłanych przez płatnika składek. Liczy się każda litera i każda cyferka. Drobny błąd w numerze PESEL, błąd w numerze NIP płatnika czy też brak wszystkich wymaganych pieczątek i podpisów automatycznie dyskwalifikują zwolnienie. Ale dopiero po jakimś czasie, czasem po kilku tygodniach, ZUS wysyła odpowiednie pismo do lekarza i ubezpieczonego z żądaniem poprawienia danych. Kolejne tygodnie miną na wymianie pism.

Bardzo często stosowanym wybiegiem pozwalającym na opóźnienie wypłaty zasiłku, jest też wysyłanie pism do pracodawcy, w których ZUS żąda informacji o tym, czy pracownik wciąż jest zatrudniony w tej firmie. Zanim pracodawca odbierze pismo i udzieli stosownej odpowiedzi mijają dni i tygodnie, a zasiłek – zgodnie z prawem – może być wypłacony ze stosownym opóźnieniem.

ZUS ma w swoim arsenale również metody „cięższego kalibru”. W celu wyjaśnienia okoliczności ubezpieczenia danej osoby może bowiem wszczynać postępowania kontrolne u płatnika składek.

Takie postępowanie jest najbardziej uciążliwe dla firmy, bo jej szefowie – zamiast zająć się pracą – muszą poświęcić kilka dni na udział w urzędniczym przesłuchaniu i udostępnianie wszystkich firmowych dokumentów, jakich zażyczy sobie urzędnik ZUS. Decyzje pokontrolne zazwyczaj są niekorzystne dla ubezpieczonych. Można się od nich odwoływać, ale za to ZUS może skierować sprawę do sądu. W takich przypadkach na wypłatę należnych pieniędzy możemy czekać latami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski