Komunikat po chwili zniknął z telebimów, dzięki czemu koncert nie został zakłócony, widzowie nie zaczęli opuszczać hali. Część osób zaczęła się jednak zastanawiać, co się wydarzyło, mając w pamięci liczne kontrowersje pojawiające się wokół systemu oddymiana w Kraków Arenie.
Okazało się jednak, że zagrożenia nie było. Winę za całe zamieszanie ponosi najprawdopodobniej ptak.
– Zapewne wleciał do hali w trakcie przygotowań do koncertu i już w trakcie imprezy wykryły go czujniki. Alarm został więc szybko wyłączony. Cała sytuacja pokazuje, że systemy bezpieczeństwa w hali działają wzorowo – przekonuje Katarzyna Fiedorowicz-Razmus, rzeczniczka Agencji Rozwoju Miasta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?