Na przykład Jarosław Kaczyński nie chce widzieć tu wojsk niemieckich, zaś niemal wszyscy domagają się zaproszenia Amerykanów (na co oni wyraźnie nie mają ochoty). Spora część analityków stwierdza, że narodowość obrońców nie ma znaczenia, byleby były to wojska NATO.
To nie jest takie proste. Chociażby sprowadzenie Holendrów nie ma sensu ze względu na ich zerową wartość bojową, co nie tak dawno udowodnili w bośniackiej Srebrenicy.
Moim zdaniem, trzeba dogadać się z Turkami – drugą pod względem siły armią Paktu Północnoatlantyckiego, na dodatek mającą swoje własne zaszłości w stosunkach z Rosją.
Sądzę, że w sytuacji zagrożenia nawet płk Jerzy Michał Wołodyjowski nie miałby nam tego za złe.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?