Mały świadek koronny Krystian K. ps. "Klemens" pomógł rozpracować gang kiboli Cracovii. Teraz sam ma proces

FLESZ - Lockdown w całej Polsce

Krystian K. ps. Klemens w dużym śledztwie Prokuratury Krajowej ma status tzw małego świadka koronnego i obciąża danych kolegów z Jude gangu, bojówki kiboli Cracovii. Ostatnio Sąd Rejonowy w Myślenicach skazał go na rok więzienia za składanie fałszywych zeznań. Ponadto w innej sprawie "Klemensa" skazano na rok i sześć miesięcy pozbawienia wolności za udział w bójce.

Prokurator Katarzyna Tomczyszyn wspomniała, że z jej wiedzy wynika, że na mocy decyzji myślenickiego sądu ma być wykonana kara więzienia dla Krystiana K., ale nie miała wiedzy, czy mężczyzna już otrzymał wezwanie do zakładu karnego. Teraz „Klemens” ma kolejny proces.

W piątek nie pojawił się w sądzie, adwokat usprawiedliwiał jego nieobecność złym stanem zdrowia klienta, podwyższoną temperaturą, co może sugerować zakażenie koronawirusem. Sędzia zdecydował jednak proces się rozpocznie mimo usprawiedliwionej nieobecności tego oskarżonego.

Do winy, czyli składana fałszywych zeznań, przyznał się za to współoskarżony 27-letni Patryk J., dziś to biznesmen z brany budowlanej. Sędzia dopytywał się kilka razy, czy dobrze usłyszał, gdy mężczyzna pytany o miesięczne zarobki powiedział, że wynoszą one 150 tys. zł. W śledztwie oskarżony podawał kwoty dziesięć razy mniejsze.

Patryk J. nie krył, że teraz rodzina i biznes są dla niego najważniejsze i dlatego zerwał z przeszłością.

Ma na koncie wyrok za zgłoszenie o przestępstwie, którego nie było, czyli udział w sfingowanej kradzieży auta i wyłudzeniu 515 tys. zł odszkodowania z PZU. Faktycznie do żadnego przestępstwa nie doszło. Miał też dodatkowe zarzuty związane z narkotykami. Udzielił wspólnikowi pomocy w obrocie 3 kg kokainy o wartości 96 tys. euro, którą Krystian K. ukrył biurze Patryka J. w Myślenicach. Kolejny zarzut dotyczył posiadania bez zezwolenia przez Patryka J. 74 gram kokainy za 12 tys. zł i udzielania jej innym osobom. Dostał za wszystko dwa lata więzienia w zawieszeniu na 7 lat i obowiązek zwrotu PZU 257 tys. zł.

- Teraz nie schodzę z drogi prawa, unikam nawet sytuacji, by nie płacić mandatów - przekonywał. Opowiadał, że zastrzelony w 2017 r. kibol Cracovii Adrian Z. ps. Zielony był jego przyjacielem, podobne relacje miał też ze współoskarżonym Krystianem K., ale potem to się zmieniło. Wyszło na jaw, że „Klemens” szukał ludzi, którzy dokonaliby napadów na domy Patryka J. i zrabowaliby z jego sejfu 2 mln, które wtedy posiadał.

Patryk J. opisywał jak w 2017 r. pożyczył Krystianowi K. 25 tys. zł euro, które miały być dla Daniela S. na uruchomienie dwóch sklepów. Zabezpieczeniem pożyczki miały być samochody. Na skutek różnych perypetii zwrotu pieniędzy nie było, co więcej doszło do sfałszowania umowy pożyczki, w której zamiast 25 tys. euro znalazła się kwota 80 tys. euro. Patryk J. przekonywał, że to sprawka dawnego kolegi. Do tych zarzutów Krystian K. pewnie odniesie się na kolejnej rozprawie, gdy się pojawi w sądzie.