Dochodziła godzina 22, gdy przejeżdżający przez centrum Brzeska młodzi ludzie zauważyli dziwnie poruszające się auto.
Kierowca zamiast swoim pasem jechał środkiem drogi. - Miał też poważne problemy z zachowaniem prostego toru jazdy - mówi Bogdan Chmielarz, szef wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Powiatowej Policji w Brzesku.
Gdy samochód niespodziewanie zatrzymał się na poboczu, małżonkowie postanowili sprawdzić, co się dzieje. Po otwarciu drzwi do peugeota wyczuli mocną woń alkoholu. Wiele się nie zastanawiając wyciągnęli kluczyki ze stacyjki i zadzwonili po policję.
Co ciekawe, kierowca nie protestował. Bez problemu dał sobie także zbadać trzeźwość. Okazało się, że miał ponad 2,5 promila alkoholu we krwi.
Po pijanego 54-latka przyjechała żona, która odwiozła go do domu. W najbliższych dniach będzie musiał się wytłumaczyć ze swojego zachowania przed policją. Grożą mu dwa lata więzienia.
W miniony weekend policjanci z powiatu brzeskiego zatrzymali jeszcze dwóch innych nietrzeźwych kierowców - mieszkańca Okocimia, który miał 1,4 promila i mężczyznę w Dołach, który za kierownicę usiadł pomimo 2,26 promila.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?