Mammograf był stary i przestał już działać

Pacjentki w powiecie oświęcimskim, które chcą zbadać piersi, mają problem. Mammograf w Szpitalu Powiatowym w Oświęcimiu jest nieczynny. Dyrekcja chce kupić nowe urządzenie. Rzecz w tym, że jego koszt sięga 700 tys. zł, a taka kwota przerasta możliwości medycznej placówki.

- Do awarii doszło trzy tygodnie temu - potwierdza Sabina Bigos-Jaworowska, dyrektor Zespołu Opieki Zdrowotnej w Oświęcimiu.
Zepsuła się lampa rentgenowska, główna część urządzenia. W szpitalu rozważano naprawę, ale zdaniem fachowców nie ma to sensu. Nowa lampa do mammografu kosztuje w granicach 70-100 tys. zł. Na dodatek trudno ją kupić, ponieważ modele mammografu, którym dysponowała oświęcimska lecznica, wychodzą już z użycia.

Zepsute urządzenie było na wyposażeniu szpitala od 2003 r. Dotąd bardzo dobrze służyło, ale po ponad 11 latach musiało się zużyć.

- Wykonywaliśmy ponad 250 badań miesięcznie. W tej chwili osiągnął po prostu kres możliwości - zauważa Czesław Pływacz, kierownik zespołu techników w oświęcimskim szpitalu.

Badaniom, które pozwalają na wcześniejsze rozpoznanie raka piersi, poddawało się rocznie w oświęcimskim szpitalu około trzy tysiące pacjentek. Ogromna część, 90 proc. w ramach programów profilaktycznych. Jak zapewnia kierownik Czesław Pływacz, wszystkie, panie, które były zapisane, zostały poinformowane o awarii i gdzie mogą zrobić badania. Wiele chce czekać, aż będzie nowy mammograf w Oświęcimiu. Ale nie wszystkie mogą to zrobić.

- Dostałam skierowanie na badania piersi i szukam, gdzie mogę je zrobić w miarę szybko - martwi się Magdalena Zielińska, mieszkanka Oświęcimia.

W Małopolsce zachodniej pracownie mammograficzne są również w Szpitalu Powiatowym w Chrzanowie, Miejskim Centrum Medycznym w Libiążu i Miejsko-Gminnym Centrum Medycznym w Wolbromiu. Można też wybrać się na takie badanie do Krakowa.
Dyrektor Bigos-Jaworowska przyznaje, że zakup nowego mammografu to pilna sprawa. Pytanie, skąd wziąć 700 tys. zł. Liczy, jak w przypadku dotychczasowego, na wsparcie gmin powiatu oświęcimskiego w wysokości 2 zł od mieszkańca. Resztę mają wyłożyć starostwo powiatowe i ZOZ.

- W tym przypadku obowiązują określone procedury przetargowe. Chcemy kupić mammograf najpóźniej do sierpnia tego roku, ale może uda się jeszcze przed wakacjami - zapowiada Sabina Bigos-Jaworowska.

Ma to być już urządzenie cyfrowe. - Dla pacjentek istotne jest, że gwarantuje wielokrotnie wyższą jakość badania. Pozwala stwierdzić zmiany patologiczne w dziesiątych częściach milimetra - tłumaczy Czesław Pływacz.

Badania nowoczesnym mammografem są znacznie szybsze. Samo urządzenie jest także tańsze w utrzymaniu.