Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Manchester walczy o mieszkania Leoparda

Marcin Banasik
O tym się mówi. Amerykański fundusz próbuje zablokować przekazanie aktów własności klientom upadłego dewelopera. - Nie ma na to szans - twierdzi pełnomocnik pokrzywdzonych.

Amerykański fundusz Manchester protestuje przeciw decyzji krakowskiego sądu, który zgodził się na przeniesienie na klientów upadłego dewelopera Leopard praw własności do mieszkań budowanych przy ul. Wierzbowej w Krakowie.

Informację o piśmie funduszu, które właśnie trafiło do sądu, podała "Gazeta Wyborcza". Dokument jest odpowiedzią na decyzję, która zapadła prawie dwa miesiące temu - sędzia komisarz nadzorujący postępowanie upadłościowe Leoparda wydał wtedy postanowienie upoważniające syndyka do wykonania umów o przeniesienie praw własności do mieszkań. Klienci Leoparda walczyli o to od siedmiu lat.

Pełnomocnik pokrzywdzonych przez dewelopera mecenas Michał Jaworski uważa, że pismo funduszu - jako wierzyciela nieposiadającego praw do nieruchomości Wierzbowa - nie będzie miało wpływu na przekazanie aktów własności właścicielom mieszkań. - Decyzja sędziego komisarza nie podlega za-skarżeniu - podkreśla prawnik.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Manchesterowi chodzi o wzmocnienie pozycji funduszu w ewentualnym postępowaniu przed międzynarodowym sądem arbitrażowym. Przypomnijmy: dwa lata temu Manchester wszczął spór z Polską po tym, jak Sąd Najwyższy zniósł przymusowe hipoteki na rzecz Manchesteru na mieszkaniach przy ulicy Wierzbowej. Fundusz uznał, że wyrok ten wywłaszcza go z posiadanych inwestycji, tym samym dyskryminuje i narusza jego prawa jako inwestora.

Sprawa Leoparda to jedna z najgłośniejszych afer deweloperskich ostatnich lat. Inwestycja nie została ukończona, bo w 2009 r. firma Leopard, która budowała bloki, upadła. Zaczął się dramat osób, które - by kupić wymarzone lokum - poświęciły dorobek całego życia. Niektórzy wzięli nawet 30-letnie kredyty.

Wszyscy mieli umowy sprzedaży, nie otrzymali jednak aktów własności. Po bankructwie Leoparda to nie oni przejęli mieszkania, ale wierzyciel inwestora - nowojorski fundusz Manchester, u którego Leopard zaciągał kredyt. Sprawa wydawała się beznadziejna, amerykański fundusz miał prawo przejąć nieruchomości. Mieszkańcy nie poddali się, zawiązali Stowarzyszenie Poszkodowanych Przez De-weloperów Wierzbowa, wynajęli prawników i zaczęli batalię o mieszkania. Były protesty, rozprawy, apele... Sprawę komentowały media w całej Polsce.

I to się opłaciło się - pierwsze zwycięstwo poszkodowanych miało miejsce 9 lutego 2012 roku. Sąd Najwyższy unieważnił wówczas hipoteki nałożone na mieszkania na rzecz nowojorskiego funduszu.

- Największym sukcesem jest jednak ostatnia decyzja krakowskiego sądu, która kończy dramatyczną walkę moich klientów o mieszkania - przyznaje mecenas Michał Jaworski, reprezentujący większość klientów z ulicy Wierzbowej.

W marcu zeszłego roku rozpoczął się proces byłych szefów spółki Leopard SA, oskarżonych o oszukanie kilkuset osób na 100 mln zł. Oskarżeni to były prezes spółki Jacek P., b. wiceprezes Bogusław Z. oraz Grzegorz A., według prokuratury "szara eminencja" firmy. Oskarżeni trafili do aresztu w 2012 r. Dziś wszyscy są już na wolności i odpowiadają przed sądem z wolnej stopy. Proces trwa, wciąż przesłuchiwani są kolejni świadkowie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski