Mandat za psa

Mandatami w kwocie 200 złotych będą karali stróże prawa właścicieli psów, które chodzą bez uwięzi. Policja wypowiedziała wojnę właścicielom łamiącym prawo.

Już dzisiaj wiadomo, że funkcjonariusze będą nakładali bardzo surowe mandaty karne - w kwocie 200 złotych, a w drastyczniejszych przypadkach, na przykład pogryzienia człowieka, zamierzają kierować sprawy do sądu grodzkiego. Dlaczego? Bo problem pogryzień ludzi przez psy powraca jak bumerang. Za każdym razem, kiedy w jakimś zakątku kraju dochodzi do tragicznego zdarzenia, zakończonego na przykład śmiercią człowieka. Jak zauważa nadkomisarz Piotr Wójciak, rzecznik prasowy brzeskiej policji, w każdym takim przypadku zdarzenie wzbudza wiele emocji i wywołuje społeczne niezadowolenie z powodu braku skutecznych mechanizmów obronnych. Niepokojący jest fakt, że źródłem zagrożenia nie są psy bezpańskie. Świadczy to o wyjątkowej niefrasobliwości i nieodpowiedzialnym podejściu właścicieli czworonogów do swoich obowiązków. Widok biegających swobodnie psów bez kagańców na ulicach Brzeska w parkach, na skwerach jest powszechny i wywołuje u przebywających tam osób strach i obawę, czy aby nagle zwierzę nie stanie się bardzo agresywne i niebezpieczne. Przypomnijmy, że w Brzesku na podstawie uchwały Rady Miejskiej, został określony sposób trzymania psów w miejscach publicznych. Obowiązuje tutaj zasada: psy mogą być wyprowadzane tylko na smyczy. Zwolnienie ze smyczy może nastąpić tylko w miejscach mało uczęszczanych i w obecności opiekuna oraz pod warunkiem założenia psu kagańca. Policja zapowiada, że wobec tych właścicieli lub opiekunów psów, którzy nie stosują się do nakazów funkcjonariusze będą nakładali mandaty karne. Zgodnie z taryfikatorem jest to kwota 200 zł. Dodajmy, że to niejedyne obowiązki ciążące na właścicielach czworonogów. Nieusunięcie psich zanieczyszczeń w blokach, budynkach i terenach użytku publicznego może zakończyć się karą w kwocie 500 zł. (mir)