Mapa potencjalnych trucicieli - narzędzie do walki ze smogiem

W ubiegłym sezonie grzewczym straż miejska sprawdziła 1349 palenisk domowych, w tym już 1052. Ujawniono 90 przypadków spalania śmieci i nałożono 72 mandaty na łączną kwotę 9 tysięcy złotych. Można więc postawić tezę, że niemal w co dziesiątym krakowskim piecu spala się odpady.

W celu wyeliminowania miejsc, które znacząco wpływają na pogorszenie jakości powietrza w naszym mieście, krakowska straż miejska wdraża obecnie nowy pomysł - mapę potencjalnych trucicieli.

Interaktywne narzędzie znajduje się na stronie internetowej www.strazmiejska.krakow.pl oraz www.krakow.pl. Poprzez specjalny formularz każdy może dokonać zgłoszenia miejsca, w którym może dochodzić do spalania odpadów.

Wystarczy podać dokładną lokalizację i opisać, co budzi nasze obawy, a zgłoszenie wysłać na adres spalnie@strazmiej- ska.krakow.pl

Funkcjonariusze zaznaczają jednocześnie, że kolor czy zapach dymu wydobywającego się z komina nieruchomości nie jest jednoznacznym wskaźnikiem, że w instalacji grzewczej budynku spalane są odpady.

- Wskazane przez internautów punkty będą pomocne przy wysyłaniu w teren patroli kontrolujących instalacje grzewcze - przekazał Marek Anioł, rzecznik krakowskiej straży miejskiej.

Ze względu na ochronę danych osobowych niemożliwe będzie upublicznienie szczegółowego adresu "truciciela".

"Krakowski Alarm Smogowy" popiera pomysł strażników. Członkowie inicjatywy od wielu tygodni tworzą swoją "Mapę dymienia", na której zaznaczone są miejsca, gdzie może dochodzić do spalania odpadów. Do wczoraj mieszkańcy Krakowa zaznaczyli na mapie 60 takich lokalizacji.

Straż miejska wie o mapie KAS i prawdopodobnie inspirowała się nią, budując swoje narzędzie. Oficjalnie tego nie potwierdza.

- Dzięki takim mapom weryfikacja potencjalnych trucicieli będzie szybsza i łatwiejsza - zauważa Ewa Lutomska.

Zauważa, że osoby, które do tej pory paliły w piecach śmieciami i łamały prawo, muszą się mieć na baczności.

[email protected]