Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Bojarski zagra w Puszczy Niepołomice

Redakcja
Marcin Bojarski jeszcze w barwach Cracovii Fot. Michał Klag
Marcin Bojarski jeszcze w barwach Cracovii Fot. Michał Klag
Zapowiadany od paru tygodni hit transferowy wreszcie się dokonał. W sobotę po południu mający za sobą 195 występów i 32 gole w ekstraklasie Marcin Bojarski podpisał kontrakt z Puszczą Niepołomice. Umowa ma obowiązywać przez półtora roku do czerwca 2012 roku.

Marcin Bojarski jeszcze w barwach Cracovii Fot. Michał Klag

IILIGA PIŁKARSKA. Beniaminek pozyskał byłego gracza "Pasów"

To wielkie wydarzenie dla klubu, który w tym roku debiutuje na poziomie II ligi, a historyczna runda jesienna na tak wysokim szczeblu rozgrywek przyniosła tylko rozczarowanie, gdyż drużyna po 17 kolejkach ma na swoim koncie zaledwie 10 punktów i wiosną czeka ją ciężka walka o utrzymanie. Żeby to jednak było możliwe, konieczne są wzmocnienia. W sobotę Puszcza oficjalnie rozpoczęła transferowe łowy.

Z podpisania kontraktu z Marcinem Bojarskim usatysfakcjonowane są wszystkie strony. - Jesteśmy w zarządzie bardzo zadowoleni z pozyskania tak dobrego zawodnika. Liczymy, że to będzie kluczowy zawodnik w rundzie wiosennej i swoim doświadczeniem oraz umiejętnościami pomoże drużynie utrzymać się wśród drugoligowców - zaznacza wiceprezes ds. sportowych Puszczy Niepołomice Janusz Karasiński.

Radości nie kryje również trener Robert Jończyk, dla którego pozyskanie byłego piłkarza Cracovii było priorytetem. - Bardzo cenię Marcina Bojarskiego. To znaczące wzmocnienie naszej siły ognia. Bojarski ma wiele zalet, można by je wymieniać bardzo długo. Liczę, że będzie wykorzystywał swoje nieprzeciętne umiejętności na korzyść drużyny, a kibice Puszczy często będą mogli oklaskiwać jego kolejne gole i asysty - podkreśla trener Puszczy Niepołomice Robert Jończyk.

Transfer Marcina Bojarskiego do Puszczy można uznać za autorski pomysł szkoleniowca Puszczy. - Chciałem mieć Marcina Bojarskiego w zespole od momentu, gdy się dowiedziałem, że rozwiązał kontrakt z Pogonią Szczecin, choć sprawa pozyskania go do Puszczy zaczęła przyspieszać później. Poinformowałem go, że w Niepołomicach jest świetny klimat dla piłki nożnej i tworzy się tutaj coś większego i poważnego. Transferem Marcina Bojarskiego uwiarygodniamy swoją pozycję w świecie piłkarskim. Pokazujemy, że nie jesteśmy meteorytem, tylko chcemy na dłużej zagościć na futbolowych salonach - zauważa trener Robert Jończyk.

Również i sam Marcin Bojarski z entuzjazmem podchodzi do wyzwań, jakie stoją przed nim w Niepołomicach. - Zdaję sobie sprawę z sytuacji w jakiej jest Puszcza i że oczekiwania wobec mnie są duże. Nie odczuwam jednak z tego powodu żadnej presji. Zbyt długo gram już w piłkę, żeby wpływało to na mnie negatywnie. Raczej mnie to tylko mobilizuje - stwierdza Marcin Bojarski. Pomocnik zdradził nam, jak trafił do beniaminka II ligi. - Po rozwiązaniu kontraktu z Pogonią Szczecin miałem kilka propozycji, ale zdecydowałem się wybrać ofertę niepołomickiego klubu. O przyjściu do Puszczy zadecydowało kilka czynników. Po pierwsze znam dobrze trenera Roberta Jończyka i wiem, że jest to fachowiec wysokiej klasy. Czuję się jeszcze na siłach pograć na wysokim poziomie, nic mi nie dolega, więc nie myślę w ogóle jeszcze o zakończeniu kariery piłkarskiej. Ważna była również bliska odległość Niepołomic od Krakowa, gdzie mieszkam. Zachęcająca do dołączenia do drużyny jest także atmosfera wokół klubu. Widać, iż tworzy się tutaj coś fajnego i wartościowego - podkreśla popularny "Bojar".
Występujący głównie na pozycji skrzydłowego Marcin Bojarski ma 33 lata i za sobą bogatą futbolową przeszłość. W ekstraklasie grał w barwach aż 6 klubów, a jego największym sukcesem jest zdobycie mistrzostwa Polski z Legią Warszawa w sezonie 2001/2002. W naszym regionie jest najbardziej znany z gry z Cracovii, w której zaczął występować jeszcze wtedy gdy ta podbijała drugą ligę. "Bojar" z miejsca stał się ulubieńcem kibiców "Pasów" i do dzisiaj jego nazwisko jest mile wspominane przy ulicy Kałuży. Z okresu gry w Cracovii Bojarski zna się z kilkoma piłkarzami Puszczy, a także z trenerem Robertem Jończykiem, który wtedy w krakowskiej drużyny pełnił rolę asystenta Wojciecha Stawowego.

To co dobre nie trwa jednak wiecznie i Bojarski po konflikcie z ówczesnym trenerem Cracovii Stefanem Majewskim odszedł do Piasta Gliwice. Tam długo wiodło mu się nieźle, aż do momentu fatalnej kontuzji (zerwane więzadła). - W Gliwicach doznałem pierwszej poważnej kontuzji w życiu. Miałem aż 10 miesięcy przerwy. To trochę przystopowało moją karierę - mówi Bojarski.

Zawodnik trafił później do Pogoni Szczecin. 17 listopada bieżącego roku kontrakt nowego gracza Puszczy z tą drużyną został jednak rozwiązany za porozumieniem stron. - To nie było tak, że działacze zrezygnowali ze mnie, tylko ja sam chciałem odejść. Przed sezonem inaczej sobie to planowaliśmy, mieliśmy walczyć o awans, ale to nie wypaliło. Wyniki były dalekie od oczekiwanych - przyznaje nowy nabytek Puszczy.

Wiadomo, że Marcin Bojarski nie będzie jedynym wzmocnieniem beniaminka przed rundą rewanżową. - Chcemy pozyskać jeszcze co najmniej 4 piłkarzy. Rozmowy są już bardzo zaawansowane i jesteśmy dobrej myśli, co do ich pozytywnego zakończenia - potwierdza Janusz Karasiński. Według naszych informacji już w tym tygodniu powinniśmy poznać przynajmniej jednego kolejnego nowego zawodnika Puszczy.

Michał Lipka

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski