Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marcin Najman pojechał bronić Jasnej Góry przed kobietami. "Tu nikogo nie ma!". Fani bez litości: "Parkometr odklepałeś?"

DS
Zawodnik MMA Marcin Najman chciał - niczym sienkiewiczowski Kmicic - własną piersią bronić klasztoru w Częstochowie. Bohaterem nie został, bo na miejscu okazało się, że nikt kościoła nie atakuje.

Zobacz także: strajk kobiet w Bydgoszczy

Marcin Najman broni Jasnej Góry

To był hit twittera we wtorkowy wieczór. Marcin Najman, eks-bokser i kontrowersyjny zawodnik MMA, opublikował wideo relację ze swojej krucjaty na Jasną Górę. Sportowiec wyjaśniał, że usłyszał w telewizji, jakoby klasztor był atakowany przez przeciwników
Być może był świeżo po lekturze "Potopu", bo poczuł w sobie ducha Andrzeja Kmicica i ruszył bronić świętego przybytku.

Marcin Najman broni klasztoru w Częstochowie

Ambicje nie zostały zaspokojone. Najman na miejscu zastał jedynie ciszę i spokój. - Z miejsca wsiadłem, przyjechałem, by spełnić obywatelski obowiązek i bronić Kościoła. A to jest jedna wielka prowokacja. Przecież tu nikogo nie ma. Nikt nie atakuje Jasnej Góry. Co wy pierd*** za głupoty! Przecież wy tylko podsycacie nastroje, nic więcej" - relacjonował z wielkimi emocjami na twitterze.

Kibice o Najmanie na Jasnej Górze: "To była Jelenia!", "parkometr odklepałeś?"

Na profilach społecznościowych Najmana natychmiast pojawiły się złośliwe komentarze, bo zawodnik nie należy do największych ulubieńców sztuk walki.

"Jak Ty chłopie pojechałeś dzień po proteście to co się dziwisz?"

"Marcin podobno atakują kościoły na Antarktydzie, spełnij obywatelski obowiązek"

"W końcu zwycięstwo Marcinku. Ale z parkometrem odklepałeś."

"Jelenią! To był kamyk z Jeleniej Góry. Wiesz, kto po nim stąpał?"

"Udało nam się ustalić, że w ramach rekompensaty specjalnie dla pana Marcina TVP zorganizuje rekonstrukcję oblężenia Jasnej Góry."

Marcin Najman już wcześniej zadeklarował swoje poparcie dla zaostrzenia kursu aborcyjnego. W mediach społecznościowych publikował kontrowersyjne grafiki z hasłami "piekło dzieci", które zostały mocno skrytykowane prze kibiców.

AKTUALIZACJA. Marcin Najman nie dał się zbić z tropu pierwszym niepowodzeniem. W środę były bokser wezwał na facebooku wszystkich do obrony bram Jasnej Góry.

Marcin Najman: " Musimy obronić Świątynie przed atakiem wściekłego i dzikiego lewactwa. Kościół miał wiele złych kart, ale to dzięki niemu w godzinach próby mieliśmy odniesienie do właściwych postaw moralnych.

Marcin Najman bardzo szybko przegrał swoja kolejną walkę podczas Fame MMA 6, ale zapowiada, że nie zamierza kończyć z MMA. Kibice nie zostawili na nim suchej nikt. Tak komentują jego osiągnięcia w oktagonie. Marcin Najman MEMY, śmieszne obrazki, demotywatory.Zobaczcie galerię >>>

"Cały sport stoi, tylko Najman leży" Memy po walce Marcina N...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Marcin Najman pojechał bronić Jasnej Góry przed kobietami. "Tu nikogo nie ma!". Fani bez litości: "Parkometr odklepałeś?" - Gazeta Pomorska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski