Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Bojko: Szanse na utrzymanie są tylko matematyczne

Rozmawiał Paweł Panuś
Trener Marek Bojko
Trener Marek Bojko fot. archiwum
Piłka nożna. Nowy trener juniorów Hutnika MAREK BOJKO mówi o przyszłości outsidera Centralnej Ligi Juniorów.

- Jak doszło do zmiany na stanowisku trenera drużyny juniorów?

- Zostałem zapytany, czy nie podjąłbym się wyzwania. Zgodziłem się. O zmianie zadecydowały słabe wyniki drużyny. O innych sprawach nie chcę się wypowiadać.

- Strata Hutnika do bezpiecznego miejsca w tabeli jest bardzo duża.

- Wynosi jedenaście punktów, ale tak naprawdę to dwanaście, bo ze Stalą Rzeszów mamy gorszy bilans spokań. Nie ma co się oszukiwać, szanse na utrzymanie są tylko matematyczne. Oczywiście walczyć będziemy do końca, ale nie mogę obiecać, że Hutnik zostanie w Centralnej Lidze Juniorów. Szkoda, że nie udało się wygrać ostatniego meczu z Cracovią. Okazje ku temu były.

- Na czym więc skupiać się Pan będzie w swojej pracy?

- Powoli trzeba zacząć myśleć o kolejnym sezonie. Chcę dać jak najwięcej szans młodszym zawodnikom, aby nie powtórzyła się sytuacja z obecnych rozgrywek, gdy tuż przed ich rozpoczęciem zespół był budowany niemal od nowa. Hutnik to marka, jeśli chodzi o szkolenie i jeśli mamy spaść, to z honorem. Potem chcemy zbudować mocny zespół, który będzie nadawać ton rozgrywkowm w lidze wojewódzkiej.

- Za zaplecze drużyny juniorów odpowiadał Pan przez długi czas, szkoląc juniorów młodszych.

- Część z tych chłopców na pewno dostanie szansę pokazania się w Centralnej Lidze Juniorów. Umówiłem się z zarządem klubu, że nie zostawię młodszej grupy i do końca sezonu będę odpowiadał za wyniki obu drużyn. Będzie to logistyczne wyzwanie, ale powoli wszystko sobie układam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski