Marek Rutkiewicz ma nadzieję, że w tym roku będziemy oglądać takie obrazki z jego udziałem Fot. Dariusz Gdesz
KOLARSTWO. Zawodnik zostaje w CCC Polsat, ale to już grupa II Dywizji
Jeszcze z końcem minionego roku mówił o przejściu do którejś z zachodnich grup, ale ostatecznie zdecydował się na podpisanie umowy z dotychczasowym teamem.
- Awansowaliśmy do drugiej Dywizji, a więc będziemy jeździli w wyścigach klasy Pro Tour - mówi Marek Rutkiewicz. - Są to imprezy tylko o stopień niższe od tych z gatunku World Tour. Chciałem zmienić otoczenie, rozglądałem się za nową grupą, ale CCC Polsat złożył mi dobrą propozycję. Zespół pozyskał Davide'a Rebellina, jednego z najlepszych kolarzy na świecie, więc wszystko przemawiało za tym, by zostać.
Transfer Włocha jest ciekawy, ale największe sukcesy 41-latek ma za sobą - w 1997 r. został mistrzem świata, był wicemistrzem olimpijskim na igrzyskach w Pekinie z 2008 r. ale po wykryciu w jego organizmie niedozwolonych środków został zdyskwalifikowany. Jest już więc byłą gwiazdą.
Rutkiewicz, który w latach 2001-2003 jeździł we francuskim Cofidisie, po udanym dla siebie sezonie 2012 pragnął wyjechać do zagranicznej grupy, ale ostatecznie ta sztuka mu się nie udała. - Były jakieś propozycje, ale z zespołów z drugiej Dywizji - mówi. - Nawet kontaktowali się ze mną przedstawcie Euska-ltelu, ale było to już po podpisaniu umowy z CCC i nie chciałem robić z siebie wariata - mówi zawodnik. - Gdyby wcześniej pojawiła się oferta, to bym ją rozważył, ale mając do wyboru grupy drugiej Dywizji z zagranicy, wolałem rodzimy team. Będę miał więcej pola manewru, nie będę rzucany na byle jakie wyścigi.
Rutkiewicz wie, co mówi, bo był w ubiegłym sezonie liderem grupy, która jechała "na niego" podczas wyścigów, w których odnosił sukcesy, jak np. Szlakiem Grodów Piastowskich czy w Małopolskim Wyścigu Górskim. W CCC nastąpiło trochę zmian kadrowych - oprócz przyjścia Rebellina do zespołu dołączyli też Jacek Morajko z Vacansoleil oraz Jarosław Marycz z Saxo Banku. Będzie też Adrian Kurek - z zespołu Utensilnord Named, który w 2011 r. był najaktywniejszym kolarzem Tour de Pologne.
Dzisiaj kolarze zespołu z Polkowic wyruszają na pierwsze przedsezonowe zgrupowanie - do Hiszpanii. - Na nim dowiemy się, w jakich wyścigach będziemy uczestniczyć - mówi Rutkiewicz. - 21 stycznia pojadę w Tour de San Luis w Argentynie, w którym wystąpią też ekipy z Pro Touru. Naszym celem będą też klasyki takie jak Liege - Bastogne - Liege. Wiem, że będziemy startować w wielu znanych wyścigach, trwają np. rozmowy z organizatorami Giro d' Italia byśmy dostali "dziką kartę" i też pojeździli we Włoszech.
Ekipa wystąpi na pewno w Tour de Pologne jako jedyny team z II Dywizji. W kraju Rutkiewicz nie ma już wiele do udowodnienia, wygrał już prawie wszystko. - Na pewno liczę na zwycięstwa w zagranicznych wyścigach - mówi mieszkaniec Myślenic. - Zależy mi na tym, by się pokazać. W Polsce do wygrania pozostał mi właściwie tylko Wyścig Solidarności. Jakoś nigdy się mi na nim nie układało, zresztą pokrywał mi się zawsze z przygotowaniami do TdP.
Skoro mowa o naszym narodowym wyścigu, to w tym roku będzie wyjątkowo trudny, bo dwa pierwsze etapy odbędą się we Włoszech. - Wyścig będzie niezwykle ciężki - potwierdza Rutkiewicz. - Zwłaszcza etapy włoskie będą niezwykle trudne. Już dawno nie ścigałem się w tak wysokich górach, a myśląc o jakichkolwiek sukcesach w tym wyścigu, trzeba już na starcie wyrobić sobie dobrą pozycję na dalsze odcinki, które też będą wymagające.
Jacek Żukowski
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?