Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marek Rutkiewicz: Przedłużam swoją karierę jeszcze o rok

Maciej Hołuj
Marek Rutkiewicz z żoną Anną Szafraniec-Rutkiewicz
Marek Rutkiewicz z żoną Anną Szafraniec-Rutkiewicz Fot. Maciej Hołuj
Marek Rutkiewicz, kolarz zawodowy od kilku lat mieszkający w Głogoczowie miał zakończyć swoją karierę w sezonie 2019. Z różnych powodów w zawodowym peletonie pozostanie jeszcze przez sezon 2020.

FLESZ - LOT wznawia połączenia krajowe

od 16 lat

Jest szansa na to, że już niedługo kolarze wyruszą na trasy wyścigów. Pan razem z nimi?

Rzeczywiście wygląda na to, że już niedługo my kolarze wyruszymy na trasy. Oczywiście będę w tym roku w tym peletonie.

Czy może Pan krótko podsumować miniony sezon. Czy był on dla Pana udany, jak ocenia Pan swoje dokonania?

No cóż, bywało lepiej, ale nie jest tak źle biorąc pod uwagę fakt, że na początku poprzedniego sezonu odniosłem kontuzję. Musiałem wrócić wcześniej, niż planowano do domu. 11 marca ubiegłego roku urodził się mój syn (Marek Rutkiewicz jest mężem znanej kolarki MTB Anny Szafraniec – przyp. autora) tak więc powrót do domu był nawet wskazany. Reasumując więcej czasu spędziłem z rodziną, niż na wyścigach.

Sportowo jednak zaznaczył Pan swoją obecność na kolarskich trasach?

Tak, udało mi się wywalczyć koszulkę najlepszego górala w Wyścigu CCC Tour Grody Piastowskie, w kilku wyścigach zajmowałem miejsca w pierwszej piątce. Niestety podczas Tour de Pologne moje szanse na dobry wynik pogrzebał defekt. W ubiegłym sezonie mieliśmy bardzo mocny skład drużyny, więc podczas wielu wyścigów pomagałem kolegom, co przyniosło nam wiele zwycięstw w sezonie.

Z naszej poprzedniej, odbytej ponad rok temu rozmowy, pamiętam, że w tym sezonie planował Pan zakończenie kariery czynnego kolarza i miał zamiar zbudować swój zespół kolarski. Dlaczego nie powiodły się te plany?

Były bardzo bliskie zrealizowania, ale w ostatniej chwili z układu wycofał się jeden z dwóch strategicznych sponsorów.

Czy dlatego podjął Pan decyzję o odroczeniu o rok zakończenia kariery?

Tak. Na razie będę się jeszcze ścigał.

Zmienił Pan grupę kolarską?

Tak. W tym roku będę pełnił rolę kapitana w nowym dla siebie zespole – Mazowsze Serce Polski. To nagroda za moje doświadczenie. W peletonie zawodowym jestem obecny od ... dwudziestu lat.

To piękny jubileusz. Co to za grupa?

Myślę, że dość mocna. Będzie w niej startował m.in. Alan Banaszek były mistrz Europy w kolarstwie torowym.

Czy grupa zadebiutowała już na trasach wyścigów?

Tak. Zanim wybuchła pandemia wystartowaliśmy w wyścigach na terenie Turcji i Grecji gdzie odnieśliśmy już pierwsze zwycięstwa.

Na ile pandemia pokrzyżowała Panu szyki w przedsezonowych treningach?

No cóż, starałem się trenować zachowując zalecane obostrzenia. Dużo trenowałem tym razem w terenie używając roweru do MTB, w lasach nie było obowiązku noszenia maseczki, ale odbyłem także treningi na nawierzchni asfaltowej używając specjalnie skonstruowanej do tego celu maseczki.

Jakie skutki może przynieść opóźnienie sezonu?

Zazwyczaj w maju kolarze byli już objeżdżeni prezentując wysoką formę, w tym roku na tę formę przyjdzie poczekać do lipca, a może nawet do sierpnia.

Kiedy spodziewa się Pan pierwszych startów?

2 lipca wybieramy się na wyścig do Rumunii. Podobno organizator tej imprezy potwierdził termin jej rozegrania.

Nie ma Pan obaw, że powrót do sportu może wiązać się z ryzykiem zarażenia?

Obawy zawsze są, ale jeśli będziemy zachowywać wszystkie zalecenia dotyczące higieny nic złego nie powinno się wydarzyć.

W ilu wyścigach ma Pan zamiar wystąpić?

Tego jeszcze precyzyjnie nie da się powiedzieć, sytuacja jest dynamiczna, ale jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem będę miał co robić aż do listopada.

Czy będzie to ostatni sezon w Pana karierze?

Gdyby nie epidemia, mógłbym potwierdzić, ale dzisiaj, ze względu na aktualne wydarzenia, nic jeszcze nie jest ostatecznie postanowione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski