Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Czerkawski przed MŚ: My już nie jesteśmy kopciuszkiem

Andrzej Stanowski
- Takie turnieje rozgrywają się przede wszystkim w głowach zawodników - mówi Mariusz Czerkawski
- Takie turnieje rozgrywają się przede wszystkim w głowach zawodników - mówi Mariusz Czerkawski fot. ARKADIUSZ ŁAWRYWIANIEC
Rozmowa. - Mam pozytywne nastawienie przed mistrzostwami świata. Nie jesteśmy faworytami, ale możemy powalczyć o premiowane lokaty. Już przed rokiem w Krakowie byliśmy tego blisko - mówi były świetny hokeista, reprezentant Polski MARIUSZ CZERKAWSKI.

- W sobotę w Katowicach zaczynają się hokejowe mistrzostwa świata dywizji 1A. Czuje Pan już dreszczyk emocji?
- Tak. To powinny być dla nas niesamowite mistrzostwa, które mogą zmienić oblicze polskiego hokeja. Przed 40 laty w „Spodku” nasza reprezentacja pokonała ZSRR. Teraz następcy Wiesława Jobczyka, Andrzeja Zawady, Andrzeja Tkacza mogą też dokonać wielkiej sprawy, zapewnić nam awans do światowej elity. Nasz hokej potrzebuje sukcesu. Jest na fali wznoszącej, ale teraz trzeba to potwierdzić w Katowicach.

- Jest Pan optymistą?
- Mam pozytywne nastawienie. Nie jesteśmy faworytami, ale możemy powalczyć o premiowane lokaty. Już przed rokiem w Krakowie byliśmy tego blisko. Nie udało się, ale nasza drużyna idzie małymi krokami do przodu. Dostrzegam postęp w grze naszego zespołu.

- Jak musimy grać, aby osiągnąć sukces?
- Każdy mecz, każda tercja będzie ważna. Hokej bywa czasem okrutny, jedna zła zmiana, jeden błąd czy głupia kara i można pożegnać się z marzeniami.

- Czy mamy drużynę, która może spełnić marzenia kibiców? W naszym zespole nie ma wielkich indywidualności…
- Naszą siłą jest kolektyw. Oczywiście dobrze byłoby mieć kilka dużych indywidualności, które w decydujących momentach mogłyby rozstrzygnąć losy meczu. Ale moim zdaniem nic nie zastąpi siły kolektywu nawet dwie czy trzy gwiazdy. Wierzę, że w polskiej ekipie znajdą się hokeiści, którzy w najważniejszych meczach potrafią zrobić różnicę.

- Jak Pan ocenia naszą grupę?
- Jest bardzo wyrównana. Faworytami są Słoweńcy i Austriacy, którzy przed rokiem grali w elicie, występowali na igrzyskach olimpijskich w Soczi. Sporo mogą namieszać Włosi, trzeba uważać na Azjatów. Japończycy maja około 120 krytych lodowisk, zarejestrowanych kilkadziesiąt tysięcy hokeistów, ich zawodników szkolą świetni fachowcy zza oceanu. Mocno na hokej stawia Korea Płd., która szykuje się do igrzysk olimpijskich w Pjongczang w 2018 roku. Ale my już nie jesteśmy kopciuszkiem, rywale się nas boją. Gdybym miał dzisiaj prognozować, to uważam, że sprawa awansu rozstrzygnie się między drużynami europejskimi.

- Nasi hokeiści jak jeden mąż powtarzają, że wierzą w awans. To dobrze?
- Bardzo dobrze. W zespole musi być pozytywne myślenie. Podoba mi się podejście naszych hokeistów. Na tym polega prawdziwy profesjonalizm. Zawsze twierdzę, że takie turnieje rozgrywają się przede wszystkim w głowach zawodników.

- Czy polską reprezentację stać na utrzymanie w elicie?
- Najpierw do niej awansujmy, a potem przekonamy się czy jesteśmy już na tyle mocni, by zadomowić się w elicie. Z doświadczeń innych krajów wynika, że nie jest to takie proste, Austria i Słowenia krążą między elitą i dywizją 1A.

- Mówi Pan, że mistrzostwa świata w Katowicach mogą być przełomowe dla polskiego hokeja.
- Nasza dyscyplina wychodzi z letargu. Widzę duże zainteresowanie hokejem Ministerstwa Sporu i Turystyki, znaleźli się sponsorzy katowickich mistrzostw. Tę dobrą koniunkturę trzeba wykorzystać. Mam świadomość, że do zrobienia jest jeszcze bardzo dużo, musimy poprawić szkolenie młodzieży, organizację hokeja. Czeka nas mozolna praca, ale lepiej się pracuje, gdy jest sukces reprezentacji, a nie tylko ciągłe narzekania, utyskiwania na jej grę.

- Czy Spodek” może być atutem naszej drużyny?
- Na pewno. Sam grałem kilkakrotnie w „Spodku” i wiem jak doping kibiców niesie graczy, dodaje im sił.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski