Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Smoleń jest jednym z asów

BD
Strefowe Mistrzostwa Polski pokazały, że zapotrzebowanie na boks jest w Tarnowie duże. Dopisali kibice, którzy do hali Pałacu Młodzieży przychodzili licznie. Zadowolenia z organizacji zawodów nie krył m.in. prezes Małopolskiego Związku Bokserskiego, Stanisław Dragan.

Stanisław Dragan:

   - Jak ocenia Pan imprezę rozgrywaną przez trzy dni
w Tarnowie?
   - Tak jak każdy turniej ma trochę lepszych i trochę gorszych zawodników. Ale widać również kilku utalentowanych pięściarzy, którzy na pewno będą mieli szanse zaistnieć już w imprezach, w których rozdawane będą medale mistrzostw Polski.
   - Który z zawodników konkretnie ma szanse na miejsca na podium?
   - Na pewno Mariusz Smoleń, który w tym tygodniu będzie walczył na mistrzostwach Polski młodzieżowców w Szczecinie. Niewątpliwie jest naszym asem. Inne imprezy, na których powinni z dobrej strony pokazać się zawodnicy z Małopolski, to mistrzostwa kraju w kategorii juniorów planowane w Ostrołęce oraz Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży w Głogowie. Mamy w tych kategoriach wiekowych kilka indywidualności.
   - Jak ocenia Pan boks w Tarnowie, który wydaje się być co- raz mocniejszym ośrodkiem?
   - Mamy 19 sekcji w Małopolsce. Jednak jeżeli chodzi o dobrą pracę z młodzieżą, trzeba wyróżnić cztery ośrodki. Za sprawą Mariana Basiaka jest to Tarnów i sekcja Pałacu Młodzieży. Marian Basiak ma właśnie to do siebie, że gdzie się pojawi, tam robi dobrą robotę. Tak było w Rzeszowie czy w Dębicy, a teraz jest w Tarnowie. Poza tym dobra praca z młodzieżą jest w Brzezince, w klubie Iskra w Wiśle Kraków i w Górniku Wieliczka.
   - Co robić aby z tej utalentowanej młodzieży w Małopolsce wyrośli pięściarze, którzy będą brylować na ringach seniorskich?
   - Dziś gościmy Mariusza Wacha, który zaczynał w małym klubie w Krakowie. Teraz jest już liczącym się zawodnikiem w kraju. Szkoda tylko, że nie reprezentuje klubu z Małopolski, a jest zawodnikiem Gwardii Warszawa. Jeżeli dobrze wypadnie na mistrzostwach Europy, to pojedzie na Olimpiadę do Aten. Niestety u nas nie miał takich warunków, aby się rozwijać.
   - Od dawna mówi się o stworzeniu w regionie drużyny, która walczyłaby w lidze. Czy jest jakakolwiek szansa, aby Małopolska miała drużynę pięściarską?
   - Sprawa nie jest łatwa. Klubów nie stać na utrzymanie zespołu, który miesięcznie kosztuje ok. 50 tysięcy złotych. Do tego jeszcze w naszym kraju boks drużynowy upada. Z ligi wycofało się Jaworzno, które wydawało się mocnym ośrodkiem. Kiedyś drużyny utrzymywane były przy dużych zakładach pracy. Zawodnicy wywodzili się z jednego środowiska, kibice byli z nimi związani emocjonalnie. Teraz przyjeżdżają zawodnicy z Ukrainy czy Białorusi, toczą swoje walki, kasują pieniądze i wyjeżdżają. Nie ma wokół tych drużyn atmosfery.
Tekst i fot. (BD)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski