Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mariusz Undas: urodzony archiwista, piszący wiersze

Andrzej Domagalski
Mariusz Undas
Mariusz Undas FOT. ANDRZEJ DOMAGALSKI
Ludzie i pasje. Jest autorem Kalendarium Historycznego Gminy Raciechowice, pisze i wydaje tomiki wierszy i satyr, rysuje i maluje, a w pracy zawodowej jest inspektorem ds. budownictwa i gospodarki przestrzennej w UG Raciechowice.

Mariusz Undas, rodowity krakowianin, absolwent architektury na Politechnice Krakowskiej, w raciechowickiej gminie pracuje od 1994 r. i ma w swoim dorobku m. in. współudział w opracowaniu projektu zagospodarowania rynku w Dobczycach.

– Wcześniej ten rynek był jak z powieści Bruno Schulza. Jakieś małe, senne miasteczko galicyjskie – przypomina.

W wolnych chwilach, mieszkający z rodziną w Małej Wsi architekt, realizuje kilka swoich pasji. Zainicjował, sporządził i opracował nw ub. roku Kalendarium Historyczne raciechowic-kiej gminy.

Na 146 stronach odnotowano zdarzeniagodne uwagi. Pierwszy zapis dotyczy epoki sprzed 9000 lat p.n. e. i wiąże się ze stanowiskami archeologicznymi z Zegartowicach i Pozna-chowicach Górnych.

– We wrześniu br. dokonałem aktualizacji zdarzeń. Muszę się przyznać, że jestem urodzonym archiwistą – wyjaśnia autor opracowania. Od kilku lat pisze krótkie wiersze. Własnym sumptem wydał kilkanaście tomików poezji i satyry. Każdy wzbogacony bądź to kolorową fotografią, bądź też grafiką i akwarelą, autorstwa Undasa, wspomaganego przez syna Jakuba oraz kolegów, fotografów. –W moich utworach staram się opisywać proste prawdy, wrażenia i spostrzeżenia – mówi autor.

W młodości Mariusz Undas „popełnił” jeden tylko znaczący obraz. – Ks. Tadeusz Juchas, pełniący kapłańską służbę w parafii św. Józefa w Podgórzu, zachęcał nasze policealne towarzystwo do pomocy w przygotowaniach do pierwszej pielgrzymki do ojczyzny Jana Pawła II. Tak narodził się pomysł wielkiego 4-metrowego malunku na płótnie. Miał przedstawiać sylwetkę Ojca Świętego – wspomina pan Mariusz.

– Do północy malowałem z pomocą kolegów, białe oblicze Karola Wojtyły na granatowym tle, z rozłożonymi szeroko ramionami. Baner wywieszono na froncie kościoła, potem kilka razy był eksponowany w trakcie parafialnych uroczystości. Aż nadszedł majowy dzień 1981 r., gdy po zamachu zorganizowano w Krakowie „Biały marsz” na Rynku. Mój baner zawisł na fasadzie Bazyliki Mariackiej, nad polowym ołtarzem. A ja miałem satysfakcję, widząc nad tłumem w bieli, w najbardziej eksponowanym miejscu, mój portret papieża.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski