TYLICZ. Gospodarstwo Agroturystyczne "U Grzegorza" otrzymało certyfikat Sądeckiej Marki Jakości.
Gospodarstwo Królikowskich znalazło się w ósemce podmiotów branży turystycznej, które otrzymały roczny certyfikat Sądeckiej Marki Jakości. Wyróżnienie zostało przyznane w tym roku po raz pierwszy przez kapitułę złożoną z przedstawicieli samorządów miasta i powiatu, kilku organizacji turystycznych i sądeckich wyższych szkół, w których wykładany jest przedmiot turystyka.
Królikowscy znaleźli się w doborowym towarzystwie obok Hotelu Krynica, Uzdrowiska Krynica-Żegiestów S. A., Dwóch Dolin Muszyna - Wierchomla, Kolei Gondolowej Jaworzyna Krynicka S. A., Gospodarstwa Pasiecznego Sądecki Bartnik ze Stróż, Pasieki Barć z Kamiannej i Peły Południa z Rytra, która już od dawna jest właściwie rozpoznawalną marką w regionie.
Królikowscy podczas uroczystości wręczania certyfikatów nie kryli, że jest to dla nich bardzo ważne wyróżnienie.
- Mamy za sobą kilka lat wytężonej pracy, tworzenia oferty, ktora tak naprawdę jest sprzedażą marzeń - mówił Grzegorz Królikowski. - A to oznacza, że musimy sprostać najróżniejszym oczekiwaniom naszych gości. To co oferujemy w różny sposób, musi się zgadzać z rzeczywistością jaką zastają nasi goście po przyjeździe do Tylicza.
Grzegorz Królikowski, najmłodszy z czwórki rodzeństwa pozostał w Tyliczu na ojcowiźnie. Jedna z sióstr wyprowadziła się na swoje, także w Tyliczu. Druga wyjechała do Krakowa, brat Wacek, jezuita, wyjechał na duszpasterską służbę w Polskę.
- Pochodzę z Bochni, studiowałam w Krakowie, tam pracowałam jako asystentka dyrektora w firmie ubezpieczeniowej, potem wyjechałam do Anglii, a tu nagle małżeństwo i wyjazd w 2004 roku po ślubie, na stałe do Tylicza - opowiada pani Justyna. - Wiedziałam na co się godzę, bo Grzegorz rozbudowywał już gospodarstwo agroturystyczne od kilku lat.
Najpierw przyjezdni spali na materacach, potem przyjmowali już w lepszych warunkach kolonie. Grzegorz, bywały w świecie, pierwszy w Tyliczu zainwestował w pokoje z łazienkami. Wiedział, że ten rodzaj komfortu przyjezdnym trzeba zapewnić. Oprócz domowej kuchni, pięknych krajobrazów, wędrówek po okolicznych wzgórzach, zimą pobliskiego wyciągu, Grzegorz Królikowski ma jeszcze w ofercie coś specjalnego. Jest muzykiem saksofonistą.
- W tym roku na sylwestra Grzegorz zapewnił dobrą muzykę - mówi pani Justyna. - Były nie tylko kawałki do tańca, ale także kolędy. Mieliśmy gości z Niemiec. Byli zachwyceni, co utrwalili w naszej księdze pamiątkowej wpisów. Myślę, że szczęśliwie przebrniemy przez roczny okres kandydacki i otrzymamy Sądecką Markę Jakości na własność. A co to oznacza dla nas przy promocji, nie muszę dodawać.
Pan Grzegorz zapowiedział, że znak marki umieści na honorowym miejscu przed wejściem do okazałej posiadłości, którą wciąż rozbudowuje z myślą o agroturystach.
Wojciech Chmura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?