Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marnotrawstwo na A1

Marek Weckwerth
Ekologia. Kilkanaście milionów złotych wydała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad na posadzenie ciągnącego się kilometrami szpaleru drzew. Problem w tym, że o drzewa trzeba dbać. Inaczej umierają stojąc.

Na glebach piaszczystych, a takie dominują na granicy województw kujawsko-pomorskiego i łódzkiego, najlepiej rosną lipy. Jednak przy autostradzie A-1 nasadzono w ubiegłym roku brzozy, które zmarniały od upałów. Dzielni drogowcy nie poddawali się. W miejsce uschniętych drzew posadzili nowe brzozy, ale i te uschły. Jednym słowem - lipa.

Chodzi o 30-kilometrowy odcinek pomiędzy węzłami autostradowymi Kowal i Sójki. Zmarnowane drzewa zostały zauważone przez kierowców, którzy naliczyli przy drodze tysiące suchych wiechci o wysokości ok. dwóch metrów.

Zleceniodawcą nasadzeń był łódzki oddział GDDKiA. Wczoraj nikt tam nie był w stanie podać nam dokładnej wartości uschniętych drzewek. Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że mogła to być nawet suma przewyższająca 10 mln zł.

GDDKiA wyjaśnia, że w umowie z prywatną firmą zawarto klauzulę o konieczności utrzymania drzew w dobrej kondycji: ich podlewania, pielęgnacji, strzyżenia. Co sprawiło, że uschły? - tego nikt nie wie. Może tegoroczne ekstremalne upały, może podłoże, na jakim je posadzono, a może zawiniło zwykłe lenistwo.

Gwarancja przewiduje naprawę szkód i GDDKiA zapewnia, że zmusi firmę do trzeciego już nasadzenia drzew. A jeśli i to się nie uda, rozważy zlecenie tej operacji komuś innemu. - Na piaszczystych glebach, przy ruchliwych drogach najlepiej przyjmują się lipy - stwierdza Jakub Józef-czuk z Fundacji Ekologicznej Zielona Akcja, specjalista ds. ochrony przyrody i krajobrazu. - Brzozy też się nadają, ale muszą być sadzone z rozwiniętym systemem korzeniowym i na odpowiednio przygotowanym podłożu. Te brzozy, które rosną naturalnie na piaszczystych glebach, to samosiejki i są tam od wykiełkowania. Dlatego czują się dobrze.

Zdaniem Józefczuka do uschnięcia posadzonych przy autostradzie drzew mogły przyczynić się upały i niedostateczne podlewanie. Niektóre firmy celowo oszczędzają wodę, bo bardziej opłaca im się wymiana uschniętych roślin pod koniec okresu gwarancyjnego niż podlewanie ogromną ilością wody w upały. To ostatnie wychodzi drożej!

Sadzenie drzew wzdłuż dróg zmniejsza stężenie zanieczyszczeń komunikacyjnych, głównie metali ciężkich, tlenków azotu, ozonu oraz pyłów. Zmniejsza też natężenie hałasu, obniża temperaturę powietrza i urozmaica krajobraz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski