Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marszałek Marek Sowa na ministra rozwoju? Sorry, nie w tej chwili

Grzegorz Skowron
Rekonstrukcja rządu. Małopolska Platforma Obywatelska nie liczy się przy rozdzielaniu stanowisk w nowej Radzie Ministrów. Szansę na ministerialną tekę miałby jedynie marszałek województwa Marek Sowa, ale taka nominacja pozbawiłaby PO największego atutu w wyborach do sejmiku.

Coraz częściej politycy Platformy mówią o głębokiej rekonstrukcji rządu. Ewa Kopacz, która ma zostać premierem, nie chce publicznie rozmawiać o personaliach. Za to w zaciszu swojego gabinetu (jeszcze sejmowego) spotyka się z obecnymi ministrami i politykami PO.

Jedyną osobą związaną z Małopolską, która wczoraj pojawiła się w tym gabinecie, był minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz. Ale chyba już nikt nie wierzy, że utrzyma swoje stanowisko. Zmiana premiera i całego rządu to znakomita okazja do odsunięcia jednego z bohaterów afery podsłuchowej.

Grzegorz Lipiec, szef małopolskiej PO nie kryje, że nasz region raczej nie ma co liczyć na stanowiska w nowym rządzie.

Przyznaje też, że po prostu czeka, aż premier Ewa Kopacz przedstawi Radzie Krajowej PO skład swojego gabinetu. - Tylko od niej zależy, kto zostanie ministrem, to jej jednoosobowa decyzja - podkreśla Lipiec.

Ale prawda jest też taka, że małopolscy politycy PO w ostatnich latach rzadko dostawali ministerialne teki. Ostatnim kandydatem na członka rządu był poseł Ireneusz Raś (Ministerstwo Sportu), ale tak naprawdę nigdy oficjalnej propozycji nie dostał. Wcześniej mieliśmy kilku ważnych ministrów - Aleksandra Grada i Mikołaja Budzanowskiego w resorcie skarbu oraz Jarosława Gowina w Ministerstwie Sprawiedliwości.

- Mamy bardzo dobrego kandydata do rządu, ale jego ewentualna nominacja byłaby wręcz katastrofą dla Platformy w Małopolsce - zdradza nam jeden z naszych posłów PO. I wymienia Marka Sowę, marszałka województwa małopolskiego jako kandydata na ministra infrastruktury i rozwoju. Nie jest tajemnicą, że marszałek Sowa ma znakomite relacje z Elżbietą Bieńkowską, m.in. dzięki nim udało mu się wywalczyć większą pulę unijnych dotacji dla naszego regionu na lata 2014-2020.

Grzegorz Lipiec potwierdza, że kandydatura Marka Sowy może być rozważana, ale na pewno nie w tej chwili. Marek Sowa jest lokomotywą, która w listopadowych wyborach ma zapewnić Platformie dobry wynik wyborczy. Jeśli PO przegra wybory do małopolskiego sejmiku (na co wskazują sondaże), Marek Sowa mógłby wtedy zostać ministrem. Ale rekonstrukcja rządu dokona się w ciągu kilku tygodni. Sam zainteresowany powtarza, że chce być marszałkiem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski