Sensacja to za dużo powiedziane, ale niespodzianka na pewno. Trudno, by było inaczej, skoro już w drugiej rundzie z turnieju odpada druga najwyżej sklasyfikowana zawodniczka. A nawet najwyżej, bo we wtorek wycofała się „jedynka”, Rumunka Simona Halep (powodem była infekcja układu pokarmowego).
W dodatku po porażce [6:3, 6:7 (4-7), 2:6] z rywalką, z którą wcześniej nigdy się nie przegrało i na oczach swojej nowej trenerki konsultantki, bo właśnie meczem z Garbine Muguruzą oficjalnie rozpoczęła się współpraca Agnieszki Radwańskiej ze słynną Martiną Navratilovą.
Wygląda jednak na to, że obecność tej ostatniej zrobiła większe wrażenie na rywalce Polki. – Wiedziałam, że one będą ze sobą pracować, więc nie byłam zdziwiona na jej widok. Powiedziałam sobie: „OK, to prawda. Ona tu jest”. Później jednak nie zwracałam na nią uwagi _– mówiła po meczu Hiszpanka. – _Wiedziałam, że czeka mnie trudne zadanie, bo wcześniej dwa razy z przegrywałam z Radwańską. Dziś powiedziałam sobie, że wreszcie czas na __zwycięstwo. Czuję, że gram coraz lepiej – dodała urodzona w Wenezueli tenisistka i – jak widać – nie były to z jej strony deklaracje bez pokrycia.
Źródło: x-news/Foto Olimpik
Zresztą 18 miejsc w rankingu WTA to nie przepaść – a tyle właśnie dzieli obie tenisistki (Polka jest szósta, a Hiszpanka 24.). 21-letnia Muguruza to przy tym jedna z wschodzących gwiazd damskiego tenisa. W ubiegłym roku największą niespodziankę sprawiła wiosną w Paryżu, eliminując w drugiej rundzie Roland Garros broniącą tytułu Serenę Williams. Doszła później do ćwierćfinału, gdzie uległa późniejszej zwyciężczyni, Rosjance Marii Szarapowej.
– Ma naprawdę duży potencjał. Gra bardzo dobrze, widać, że się rozwija. W przyszłości takie mecze w jej wykonaniu będziemy oglądać częściej _– powiedziała o Muguruzie Radwańska. – _Byłam trochę zmęczona po __tych wszystkich meczach, które ostatnio grałam – dodała, nawiązując do swoich występów w Perth, gdzie w ubiegłym tygodniu wygrała, razem z Jerzym Janowiczem, rywalizację o Puchar Hopmana.
Polka nie robiła tragedii z porażki. – _Nawet dobrze się stało, będę miała kilka dni więcej na odpoczynek. Mam zamiar dobrze przygotować się do występu w __Australian Open _– podkreślała krakowianka.
Lepiej spisał się we wtorek w Sydney Jerzy Janowicz, który pokonał po zaciętym meczu 6:1, 6:7 (6-8), 7:6 (7-5) Australijczyka Nicka Kyrgiosa. O awans do ćwierćfinału łodzianin powalczy w środę rano z Leonardo Mayerem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?