Marżą w klienta

- To potwierdza, że w kryzysie banki nie rozwijają działalności, ale sięgają do kieszeni klienta - komentuje Katarzyna Siwek z Expandera.
Najwyższą relację wyniku z prowizji do odsetkowego miał w trzech pierwszych miesiącach tego roku BPH. Nieco więcej dochodów uzyskuje z opłat, co z działalności kredytowej. Niewiele mu ustępuje Bank Millennium, gdzie ten stosunek w tym okresie zbliżył się do 100 proc. W przypadku liderów rynku - PKO BP oraz Pekao - ta relacja sięga odpowiednio 46,1 proc. oraz 57,3 proc. Przez rok podniosła się o kilka punktów procentowych i jest wyraźnie wyższa niż w całym ubiegłym roku.
Jak twierdzi Expander, w uniwersalnych bankach europejskich relacja wyniku z prowizji do odsetkowego jest wyraźnie mniejsza niż u nas. W naszym regionie mamy dwa porównywalne banki - węgierski OTP oraz czeski Komercni Banka. Pierwszy nie podał jeszcze raportu za I kwartał tego roku. Natomiast w 2008 r. stosunek wyniku prowizyjnego do odsetkowego wynosił niecałe 30 proc. W Komercni Banka w trzech pierwszych miesiącach tego roku wyniósł 35 proc.
W rozwiniętych krajach europejskich mamy przykład ING, gdzie opisywana relacja kształtuje się na poziomie 20 proc. W hiszpańskim Santanderze jest to 35,5 proc., niemieckim Deutsche Banku - 35,8 proc., austriackim Erste - 36,3 proc., włoskim UniCredit - 39,7 proc.
Jak podkreślają analitycy Expandera, w zagranicznych instytucjach, w przeciwieństwie do naszych, widać spadek relacji wyniku prowizyjnego do odsetkowego w I kwartale tego roku, w porównaniu z 2008 r.
Z analizy Expandera wynika, że oferta banków jest bardzo zróżnicowana - za to co w jednym jest darmowe, inny każe sobie sporo płacić. Przykładowo prowizja za udzielnie kredytu hipotecznego może wynieść od 0 do 15 proc.
(KŻ)