Marzenia się spełniają

4-1 dla Zeptera Śląsk Wrocław w finale play off koszykarzy

     Zepter Śląsk Wrocław po raz 15. mistrzem Polski koszykarzy. Wczoraj w piątym meczu finałowym wrocławianie pokonali Anwil Włocławek 84-71 (47-34).
     Koszykarze Zeptera wygrywając rywalizację play off 4-1 obronili tytuł i w przyszłym sezonie zagrają w Suprolidze (dawna Euroliga). Przyszło im to łatwiej, niż się powszechnie spodziewano - Anwil wygrał tylko jedno spotkanie (po dwóch porażkach we Wrocławiu), we własnej hali.
     Wczoraj włocławianie stawiali większy opór tylko przez pierwsze 10 minut. Łatwo objęli prowadzenie (0-2, 0-5) i utrzymywali je przez ponad 6 minut (do stanu 16-16). W drugiej części pierwszej połowy gospodarze pokazali jednak znakomitą skuteczność uzyskując bezpieczną przewagę. Dla kibiców istotne było także to, że po meczach we Włocławku nareszcie oglądaliśmy prawdziwą koszykówkę - bez kłótni, bójek i napastliwej publiczności.
     Zepter Śląsk udowodnił, że jest wielką drużyną i ma ogromny potencjał (we Włocławku wygrał jeden mecz, mimo absencji kontuzjowanego Adama Wójcika). Gra w Suprolidze będzie dla wrocławian i ich trenera Muli Katzurina dodatkowym wyzwaniem.
     Prezes Zeptera Śląska Grzegorz Schetyna: - Od lat marzyliśmy o takim sukcesie i wreszcie dzięki olbrzymiemu zaangażowaniu, pomocy wielu sponsorów oraz znakomitej formie naszej drużyny wywalczyliśmy to, co chcieliśmy.
     Niedzielny mecz oglądał Władysław Kasiński, który w 1965 roku był jednym z najlepszych graczy drużyny, która zdobyła mistrzostwo Polski dla Śląska. - Jestem oczarowany obecną koszykówką. Jest to gra i poziom, o którym pionierzy koszykówki nie mogli nawet marzyć - powiedział.
     Złote medale dla koszykarzy Zeptera i srebne dla zawodników Anwilu wręczyli prezes PZKosz. Kajetan Hądzelek i ustępujący już prezes Polskiej Ligi Koszykówki, nowy dyrektor reprezentacji Wiesław Zych.
      (KAW)