Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Marzenie mistrza olimpijskiego – ponownie polecieć myśliwcem

Rozmawiał Andrzej Stanowski
Kamil Stoch w uniformie pilota w myśliwcu F-16. – To było niesamowite przeżycie! – wspomina skoczek.
Kamil Stoch w uniformie pilota w myśliwcu F-16. – To było niesamowite przeżycie! – wspomina skoczek. FOT. PAWEŁ RELIKOWSKI
Rozmowa z Kamilem Stochem, skoczkiem narciarskim z Podhala, triumfatorem 23. edycji plebiscytu „10 Asów Małopolski”.

– Gratulujemy wygranej w plebiscycie na najlepszego sportowca Małopolski w 2014 roku. Czy takie zwycięstwa mają dla Pana znaczenie?

– Tak, ogromne! Cieszę się, że zostałem nominowany do nagrody i zdaniem kibiców byłem pierwszy. To dla mnie wielkie wyróżnienie, powód do radości i satysfakcja. To pokazuje, że skoki w Polsce są nadal bardzo popularne, a kibice są ze mną i mnie docenili.

– Najważniejsze na dziś pytanie brzmi: jak się Pan czuje po operacji kostki?

– Coraz lepiej, szwy już zostały wyciągnięte, właśnie przechodzę intensywną rehabilitację. Już lekko truchtam, bólu nie odczuwam.

– Kiedy pojawi się Pan znowu na skoczni? Zdąży Pan wrócić na Turniej Czterech Skoczni na przełomie grudnia i stycznia?

– Dzisiaj nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Nie chcę oszukiwać kibiców i siebie. Nie będę nic robił na siłę, pojawię się na skoczni, kiedy noga będzie na sto procent sprawna. Na mojej kontuzji świat się nie kończy, muszę przetrwać ten trudny dla mnie okres i z optymizmem patrzeć w przyszłość.

– Miał Pan ostatnio więcej czasu dla siebie, jak go Pan spędzał?

– Mogłem więcej czasu poświęcić rodzinie, żonie. Mogłem pooglądać telewizję, nadrobić zaległości w czytaniu.

– A co Pan ostatnio czytał?

– Książkę czeskiego pisarza Bohumila Hrabala „Obsługiwałem angielskiego króla”. Zachwyciła mnie, ciekawa, inspirująca.

– Zbliżają się święta Bożego Narodzenia, gdzie wybiera się Pan na wigilię?

– Do rodziców w Zębie. Będą także dwie moje siostry. Bardzo lubię te święta, ich rodzinną, ciepłą atmosferę. U rodziców będą aż trzy choinki, dwie w domu, jedna przed nim.

– A w Pana mieszkaniu w Kościelisku?

– Choinka też będzie obowiązkowo. Nie za duża, taka na metr, może półtora. Jak zawsze ubierzemy ją razem z żoną, powiesimy bańki, lampki.

– Ma Pan swoje ulubione potrawy wigilijne?

– Tak, bardzo lubię barszcz z uszkami, uwielbiam wszelkie ciasta, które pieką moje siostry. Są przepyszne. Siostry mają talenty kulinarne. Nie lubię karpia, dlatego w domu przygotowują mi pstrąga.

– Jak Pan spędzi sylwestra?

– Jeśli pojadę na Turniej Czterech Skoczni, to będę w pracy. Zawsze w Garmisch-Par­tenkirchen wypijamy lampkę szampana. Jeśli zostanę w kraju, to gdzieś z żoną się wybierzemy. To byłby chyba mój pierwszy „dorosły”
sylwester, bo w ostatnich latach zawsze spędzałem go na turnieju.

– Jeździ Pan niemal po całym świecie, jakie jest Pana ulubione miejsce?

– Dom!

– A poza domem?

– Lubię jeździć do Engelbergu, zawody są tuż przed Bożym Narodzeniem, panuje tam świąteczna, magiczna atmosfera. Szkoda, że je teraz odpuszczę. Lubię też wszystkie miejscowości, w których rozgrywany jest Turniej Czterech Skoczni, no i oczywiście Planicę, tam poznałem moją żonę.

– Na co dzień jeździ Pan mercedesem. Lubi Pan prowadzić samochód?

– Bardzo, ale staram się jeździć spokojnie. Uważam, że za kółkiem trzeba mieć dużo wyobraźni.

– Może jak Adam Małysz przerzuci się Pan kiedyś na rajdy samochodowe?

– To nie dla mnie, zbyt ryzykowne.

– Jakie ma Pan niespełnione marzenie?

– Chciałbym jeszcze raz polatać myśliwcem. Lot, jaki odbyłem przed kilkoma miesiącami za sterami F-16, to było niesamowite przeżycie. Nie do opisania, zapamiętam je do końca życia.

– Niedawno wspólnie z żoną stworzyliście klub narciarski KS Evenement Zakopane. Dla kogo jest ten klub?

– Dla dzieci. Mamy już piętnastu chłopców w wieku od 7 do 8 lat. Uważam, że warto pracować dla młodzieży, przekazywać jej swoje doświadczenie. Trzeba tylko chcieć. Cudownie byłoby siąść za 10 lat w fotelu i patrzeć, jak moi wychowankowie zdobywają medale na najważniejszych imprezach światowych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski