MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Masakra na Anfield

Krzysztof Kawa
Anglia. Wojciech Szczęsny nie wytrzymał po czwartej bramce dla Liverpoolu i zaczął krzyczeć na kolegów. Na darmo.

Piłkarze Arsenalu zagrali najgorsze dwadzieścia minut w erze Arsena Wengera. Po meczu bramkarz reprezentacji Polski napisał na Facebooku: „To było k... żenujące. Przepraszam wszystkich tych, którzy musieli wytrzymać 90 minut”.

Wszystkich przepraszać nie musi: kibice The Reds bawili się przednio, a mecz, wbrew pozorom, wcale nie był nudny. Oczywiście przede wszystkim za sprawą ludzi Brendana Rodgersa, którzy zagrali magiczny futbol.

Tak czy inaczej, to co działo się w sobotnie popołudnie na Anfield Road, przejdzie do historii Premier League. Gracze lidera tabeli zachowywali się jak chłopcy do bicia, którzy przyjechali, by błagać o jak najniższą przegraną. Ale nawet to błaganie wychodziło im kiepsko, bo przecież nie tylko, począwszy od _1. minuty, tracili gola za golem, ale wręcz zapraszali gospodarzy do zdobywania kolejnych. Luis Suarez trafił w słupek i dodatkowo zmarnował stuprocentową okazję, a Traore – niewiarygodne, a jednak – jeszcze lepszą.

Można było oczekiwać, że Wenger w przerwie dokona korekt, ale nic takiego nie nastąpiło. Dopiero gdy Sterling w sytuacji sam na sam ze Szczęsnym zdobył swoją drugą bramkę i w oczy gości zajrzało widmo kompromitacji, Francuz wprowadził Rosickiego, Podolskiego i Gibbsa. Wystarczyło na jedną bramkę z karnego.

Szczęśliwie dla Arsenalu nie popisał się także Manchester City, gubiąc dwa punkty w Norwich. Z okazji skorzystała Chelsea (hat trick Hazarda z Newcastle), obejmując – po raz pierwszy w sezonie – przodownictwo w tabeli. Willian zagrał z czarną opaską na ręce, by uczcić pamięć byłego kolegi z Szachtara Donieck, 25-letniego Brazylijczyka Maicona Pereiry de Oliveiry, który w sobotę zginął w wypadku samochodowym (przed kilku laty był testowany przez Cracovię). Następna kolejka już jutro i w środę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski