Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Masters na horyzoncie

Redakcja
Nawet w tak ekwilibrystyczny sposób Agnieszka Radwańska odbierała piłki po zagraniu Andrei Petkovic podczas niedzielnego finału w Pekinie Fot. PAP/EPA/Adrian Bradshaw
Nawet w tak ekwilibrystyczny sposób Agnieszka Radwańska odbierała piłki po zagraniu Andrei Petkovic podczas niedzielnego finału w Pekinie Fot. PAP/EPA/Adrian Bradshaw
Nie milkną zachwyty po niedzielnym triumfie Agnieszki Radwańskiej w turnieju WTA w Pekinie.

Nawet w tak ekwilibrystyczny sposób Agnieszka Radwańska odbierała piłki po zagraniu Andrei Petkovic podczas niedzielnego finału w Pekinie Fot. PAP/EPA/Adrian Bradshaw

TENIS. Agnieszka Radwańska zrobiła furorę na azjatyckich kortach i zarobiła fortunę

Na portalu baidu.com, najpopularniejszej chińskiej wyszukiwarce, internauci w setkach postów wpisują swoje gratulacje i wyrazy sympatii dla Polki. "Sypię przed nią kwiaty" - pisze jeden z internautów, a inny dodaje: "Tysiące słów i dziesiątki tysięcy zdań tego nie wyrażą. Aga, jesteś w moim sercu najbardziej uroczą i najbardziej spoko". Transmisję z finałowego meczu z Niemką Andreą Petkovic oglądało w Polsce 446 tys. widzów. To rekord oglądalności tenisa w 15-letniej historii Eurosportu w naszym kraju.

Pomagający krakowiance trener Tomasz Wiktorowski podkreśla, że teraz celem jest gra w Masters. W tym kontekście ważny jest skok Radwańskiej o dwie lokaty w klasyfikacji WTA Championships, która wyłoni osiem uczestniczek kończącego sezon turnieju w Stambule (z pulą nagród 4,9 mln dol., początek 25 października). Jeśli Polka będzie nadal grać na takim poziomie, jak z Petkovic, następne sukcesy są tylko kwestią czasu.

- W finale Agnieszka świetnie poruszała się po korcie i nie pozwoliła się odepchnąć od linii końcowej - analizuje Wiktorowski. - Po drugie wytrzymywała wymianę na przekątnej bekhendowej i nie pozwalała Niemce na grę forhendem. Więcej też uderzała piłki wzdłuż linii, czyli po prostu odważniej taktycznie. Zamykała też akcje przy siatce, no i walczyła o każdą piłkę. Najważniejsze jednak, że Petkovic z wymian z głębi kortu nic nie dostawała za darmo. To, co się stało w drugim secie, to przede wszystkim bezbłędna i bardzo ryzykowna gra Niemki, ale wszyscy, którzy bardziej interesują się tenisem, wiedzą, że takie zrywy zawsze się kiedyś kończą.

Wiktorowski, kapitan kobiecej reprezentacji narodowej, został w połowie sezonu "wypożyczony" Radwańskiej przez Polski Związek Tenisowy. Towarzyszył jej podczas wielkoszlemowych startów w Wimbledonie i US Open oraz w trakcie letniego cyklu US Open Series. Podobnie było teraz w Azji, gdzie Radwańska odnotowała najlepsze dwa tygodnie w karierze. W poprzednią sobotę triumfowała w turnieju WTA na twardych kortach w Tokio, a włącznie z pekińskim finałem wygrała jedenaście kolejnych spotkań. - Może to zabrzmi banalnie, ale kluczem do takiej fantastycznej serii jest po prostu systematyczna praca i dobrze zaplanowany, czyli nieprzeładowany kalendarz startów, w którym jest czas na grę, ale też na trening, odpoczynek i regenerację. Pracować trzeba cały czas, dlatego w poniedziałek (tj. wczoraj - przyp. red.) Agnieszka wróci do Krakowa i będzie tam trenowała z siostrą Urszulą i ojcem Piotrem, żeby utrzymać taką dyspozycję. Nie ma teraz czasu na odpoczynek, bo na horyzoncie jest ważny cel - uważa Wiktorowski.

Rywalizacja toczy się o ostatnie wolne miejsce w Stambule, a rywalkami Polki są Petkovic oraz Francuzka Marion Bartoli, które wyprzedzia w rankingu. Wszystkie zagrają za tydzień w Kremlin Cup (z pulą nagród 721 tys. dol.) i właśnie w Moskwie się wszystko rozstrzygnie.

- Sezon trwa, a w wyścigu są wciąż trzy zawodniczki. Powtarzam, nie ma teraz czasu na odpoczynek, jest pełna mobilizacja. Tak będzie dopóki WTA nie przyśle Agnieszce informacji, że jest na sto procent w Stambule, więc na razie nie wybiegamy w przyszłość. Pozostaje teraz do zagrania turniej w Moskwie, i to jest na razie priorytet - podkreślił Wiktorowski.

(PAP, KRZYK)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski