Matej Rodin. Z tym piłkarzem Cracovii lepiej nie zadzierać

Rosnącą formę Rodina widać gołym okiem. Chorwat (także z obywatelstwem bośniackim, gdyż jego matka urodziła się w Bośni) zasłynął przede wszystkim dwoma golami w meczu z Górnikiem Zabrze, dzięki czemu "Pasy" uratowały punkt (2:2). Wcześniej też notował dobre, albo wręcz bardzo dobre występy, ale dopiero strzelone gole sprawiły, że 25-letni obrońca trafił do jedenastki kolejki Ekstraklasy.

Dla defensora to była wyjątkowa zdobycz, nigdy wcześniej mu się to nie przytrafiło. Rodin jest stoperem, ale bardzo wszechstronnym, bo nie sprawia mu różnicy, czy występuje w ustawieniu z trzema, czy czterema defensorami. W tym pierwszym przypadku może grać z równie dobrym skutkiem jako obrońca środkowy, półprawy lub półlewy.

Co więcej, bywało w poprzednich latach, gdy reprezentował barwy GOSK Gabela lub NK Lokomotiva Zagrzeb, że był wystawiany jako skrajny prawy lub lewy obrońca, a nawet defensywny pomocnik. Dzięki temu Chorwat dziś szybko dostosowuje się do każdego wariantu, jaki zaproponuje trener Cracovii Michał Probierz. A wygrywanie starć w sytuacjach jeden na jeden okazało się wręcz jego znakiem firmowym.

Co ważne, Matej Rodin szybko zaaklimatyzował się i w drużynie, i w mieście. Bardzo mu się spodobało w Krakowie, podobnie jak jego dziewczynie, specjalistce od public relations z tytułem magistra na wydziale filozoficznym uniwersytetu w Mostarze. Zdjęcia z ich wspólnych wypadów, nie tylko w Polsce, możecie znaleźć w naszej galerii.

Umowę z Cracovią urodzony w Splicie Chorwat podpisał przed rokiem i obowiązuje ona do 30 czerwca 2023 roku. Jego aktualna wartość rynkowa wynosi 400 tysięcy euro.

Sportowy24.pl w Małopolsce