Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matejko zasiądzie na Plantach

MARCIN WARSZAWSKI
Zamyślony Matejko będzie z pomnika patrzył w stronę Akademii Sztuk Pięknych Wizualizacja z archiuwm Jana Tutaja
Zamyślony Matejko będzie z pomnika patrzył w stronę Akademii Sztuk Pięknych Wizualizacja z archiuwm Jana Tutaja
Pomnik Jana Matejki miał być pierwotnie odsłonięty pięć lat temu. To właśnie w 2008 roku rada miasta podjęła uchwałę o upamiętnieniu wielkiego malarza w formie monumentu. Okazją miała być przypadająca wówczas 170. rocznica urodzin, a także 115. rocznica śmierci malarza.

Zamyślony Matejko będzie z pomnika patrzył w stronę Akademii Sztuk Pięknych Wizualizacja z archiuwm Jana Tutaja

WYDARZENIE. Po niemal czterech latach od rozstrzygnięcia konkursu na pomnik Jana Matejki znalazły się pieniądze na budowę monumentu wielkiego malarza. Odsłonięcie rzeźby w listopadzie.

Po wielu miesiącach przymiarek dopiero na początku kolejnego roku miasto rozpisało konkurs na opracowanie koncepcji pomnika. Do konkursu zgłoszono 15 projektów.

Najlepszą koncepcję zdaniem jury przedstawił prof. Jan Tutaj, krakowski rzeźbiarz, wykładowca Akademii Sztuk Pięknych. Pomnik miał się pojawić na Plantach - w bezpośrednim sąsiedztwie Barbakanu, po jego zachodniej stronie, między Bramą Floriańską a gmachem ASP (rejon dawnego pomnika żołnierzy Armii Radzieckiej).

Na realizację koncepcji musieliśmy czekać ponad cztery lata. Zarząd Infrastruktury Komunalnej i Transportu potwierdził, że właśnie przystąpił do wykonania tego zadania.

- Odsłonięcie rzeźby nastąpi w listopadzie. Na jej wykonanie przeznaczyliśmy 420 tysięcy złotych - poinformował Piotr Hamarnik z ZIKiT.

Autor projektu pomnika po kilku latach od rozstrzygnięcia konkursu ma mieszane uczucia w całej sprawie.

- Cieszę się, że pomnik wreszcie stanie na Plantach w miejscu, które Matejko mijał codziennie, podążając ze swojego domu na Floriańskiej do gmachu akademii - powiedział prof. Jan Tutaj. Współpracy z miastem w kwestii realizacji projektu komentować jednak nie chce.

- Kraków z Matejki żyje, a jego twórczość przyciąga do naszego miasta ludzi z całego świata. Pomnik poświęcony artyście realizowany jest dopiero po czterech latach od wyłonienia jego koncepcji. To trochę smutne - przyznaje prof. Jan Tutaj.

Zapytany o inspiracje przy tworzeniu rzeźby, wyjaśnia, że w poszukiwaniach twórczych rozwiązań nie bez znaczenia był autoportret wielkiego malarza na krześle z 1892 roku.

- Matejko z pomnika będzie spoglądał w stronę swojej ukochanej akademii, a plecami będzie odwrócony do miasta. To również pewne odwołanie do jego konfliktu z ówczesnymi władzami Krakowa - przypomina prof. Tutaj.

Jan Matejko zrzekł się honorowego obywatelstwa Krakowa po tym, jak rada miasta zdecydowała o zburzeniu klasztornego szpitala, na miejscu którego znajduje się obecnie Teatr Słowackiego.

- Źle się stało, że zwycięski projekt musiał aż tak długo czekać na realizację. Tak wybitna postać jak Matejko już dawno powinna być upamiętniona - przyznaje radny Jerzy Fedorowicz, przewodniczący Komisji Kultury, Promocji i Ochrony Zabytków. Dodaje, że nawet w czasach kryzysu miasto nie powinno oszczędzać na utrwalaniu dziedzictwa narodowego, a zalicza się doń bez wątpienia twórczość Matejki.

Pomnik, który niebawem pojawi się przy Barbakanie, będzie miał około 4 metrów wysokości i zostanie odlany z brązu.

[email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Matejko zasiądzie na Plantach - Dziennik Polski

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski