Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Cetnarski: Statystyki trzeba schować do kieszeni

Jacek Żukowski
Jacek Żukowski
Andrzej Banas / Polska Press
Mateusz Cetnarski wszedł na boisko w drugiej połowie meczu Cracovii z Bruk-Betem Termaliką Nieciecza, ale nie przyczynił się do odwrócenia losów spotkania. „Pasy” przegrywały po 45 minutach 0:2, a cały mecz przegrały 1:3.

– Na pewno był to nasz słabszy występ – mówi Mateusz Cetnarski. – Przegrana 1:3 z Bruk-Betem Termalicą boli, bo po takim meczu jak w Gliwicach chcieliśmy, może nie zrehabilitować się, ale na pewno wygrać i zacząć piąć się w górę tabeli, a tak to się trochę „zakopaliśmy” Teraz wszystko w naszych nogach i w rękach bramkarza, by to odwrócić.

Zwłaszcza w pierwszej połowie Bruk-Bet zdominował „Pasy”. Nie pod względem posiadania piłki, ale z gry.
– Wiedzieliśmy, że Bruk-Bet Termalica przyjedzie tutaj i, mówiąc żargonem piłkarskim, okopie się na 16 – 20 metrze i będzie wyprowadzała kontry. Nie ma co spodziewać się czegoś innego. Jak ktoś śledzi ich poczynania, to właśnie w taki sposób zdobywają punkty. Nie jesteśmy stworzeni do takiej gry, nam pasuje atak pozycyjny. Jeśli chodzi o kreowanie gry, to statystyki będą na naszą korzyść, ale trzeba je schować do kieszeni i zacząć punktować. Niecieczanie tak grają, że rzeczywiście wyprowadzają kontry druzgocące dla nas. Szkoda straty tej trzeciej bramki. Złapaliśmy bowiem kontakt, zaczęliśmy utrzymywać się przy piłce na połowie przeciwnika, dobrze grać, a tak naprawdę minutę po zdobyciu gola straciliśmy bramkę i to podcięło nam skrzydła. Można powiedzieć, że ten rywal nam nie leży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Mateusz Cetnarski: Statystyki trzeba schować do kieszeni - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski