Mateusz wywalczył złoty medal wśród seniorów, natomiast Filip triumfował wśród juniorów, wyprzedzając siostrę Alicję.
Mistrzostwa świata odbyły się w Austrii, organizatorzy dołożyli wszelkich starań, by impreza stała na bardzo wysokim poziomie i to się im powiodło. Dla dominującego na światowych trasach od ponad dekady Mateusza, to kolejny złoty medal.
Jego wielkim osiągnięciem jest fakt, że do uprawiania tej najbardziej popularnej w Niemczech, Austrii i Skandynawii dyscypliny, zdołał namówić swoje dzieci. One, wzorem ojca, osiągają znakomite wyniki.
- Aby w tym sporcie odnosić sukcesy, trzeba poświęcić sporo czasu i mieć trochę pieniędzy. Nasz budżet zamyka się w sezonie kwotą około 50 tysięcy złotych - mówi Mateusz. - W Polsce nie ma odpowiednich tras, z dzieciakami trenuję w Jakuszycach, za co jestem wdzięczny Dariuszowi Serafinowi ze Stowarzyszenia Bieg Piastów - dodaje.
Sukces Mateusza i jego dzieci doceniają sponsorzy. Wszystko wskazuje na to, że wykorzysta go Mercedes, który docenia też zwycięstwa i popularność m.in. Kamila Stocha. W grę wchodzi użycie wizerunku sportowców, w zamian za co firma przekaże do użytku specjalny bus, którym zawodnicy ze Szczygłowa mogliby jeździć na zawody.
W tym sezonie mistrzostwa świata były najważniejszą imprezą w roku. Naszych zawodników czekają jeszcze mistrzostwa Polski, które w najbliższy weekend rozegrane zostaną w...Zu-bercu na Słowacji. Plany może pokrzyżować pogoda, choć na razie w górach śniegu jest pod dostatkiem.
W przyszłym sezonie Mateusz kontynuować będzie starty w zaprzęgach z dwunastoma psami, Filip wystartuje w konkurencji z czterema, najmłodsza Alicja sama walczyć będzie w kategorii juniorów. Wszyscy mierzyć będą w złoto.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?