Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Gessler: Z ojcem łączy mnie jedynie nazwisko

MARCIN BANASIK
Mateusz Gessler chce odciąć się od swojego ojca, ale nie od jego nazwiska FOT. ARCHIWUM
Mateusz Gessler chce odciąć się od swojego ojca, ale nie od jego nazwiska FOT. ARCHIWUM
Pierwszą polską edycję kulinarnego reality show "Hell's Kitchen" ("Piekielna kuchnia"), który zadebiutuje na antenie Polsatu wiosną tego roku, poprowadzi najprawdopodobniej Mateusz Gessler, syn Adama Gesslera, który znany jest nie tylko z dokonań kulinarnych. Restaurator od kilku lat skutecznie uchyla się od spłacania milionowych długów za dzierżawę lokali w Warszawie.

Mateusz Gessler chce odciąć się od swojego ojca, ale nie od jego nazwiska FOT. ARCHIWUM

TELEWIZJA. Syn restauratora stara się o udział w kulinarnym show. Czy podejrzane interesy ojca mu przeszkodzą?

Tymczasem jego syn Mateusz lada dzień ma stać się gwiazdą telewizyjną na miarę swojej ciotki Magdaleny Gessler, znanej z "Kuchennych rewolucji". Problem jednak w tym, że w latach 2002-2004 restaurator był prezesem firmy swego ojca,

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że prezesowanie w tej firmie do dziś odbija się synowi słynnego restauratora czkawką. Adam Gessler jako prokurent przedsiębiorstwa miał podpisywać strategiczne dokumenty firmy, które miały mieć wpływ na jego dzisiejsze zadłużenie.

Mateusz Gessler zdradził, co myśli o jurorach "MasterChef Junior"

Źródło: Agencja TVN/x-news

Tomasz Matwiejczuk, rzecznik prasowy Polsatu zapewnia, że przedstawiciele stacji nie mają żadnej wiedzy o powiązaniach Mateusza Gesslera z zadłużeniem jego ojca. - Takie rzeczy nas nie interesują - podkreśla Matwiejczuk.

Syn słynnego restauratora nie ukrywa jednak, że ma do ojca żal. Dowodem chłodnych stosunków jest fakt, że zwraca się do taty przez "pan". - Mimo że pan Adam Gessler jest moim biologicznym ojcem, dziś łączy mnie z nim tylko nazwisko - przyznaje kandydat do "Piekielnej kuchni", który z zawodu jest architektem ogrodów.

Z ogrodów do restauracji

W życiu poszedł jednak w ślady pana Adama i podobnie jak on "projektuje" jedzenie. Zapewnia, że miłości do gotowania nauczył się jednak od rodziny swojego ojczyma, który jest Francuzem. - Dla mnie prawdziwym ojcem jest drugi mąż mojej mamy. To on mnie wychowywał i do niego zawsze zwracałem się jak do taty. To właśnie jego mama a moja babcia sprawiła, że pokochałem przyrządzanie pasztetu strasburskiego czy piersi kaczki z jabłkami - wyjaśnia.

Mateusz Gessler wychował się we Francji. Do Polski przyjechał w 2002 r. Wtedy odnowił znajomość ze swoim prawdziwym ojcem, z którym widział się sześć lat wcześniej.

Początki ich znajomości zapowiadały się pozytywnie. Adam Gessler dał synowi pozycję prezesa w swojej firmie. Szefem odpowiedzialnym za kierunek rozwoju przedsiębiorstwa był jednak tylko teoretycznie.

Restaurator zapytany, czy chciałby zmienić nazwisko, odpowiada, że jeszcze kilka lat temu mógłby to zrobić, ale dziś dba o rozwój swojej marki i mimo tego, że ma żal do ojca, nazwiska nie ma zamiaru zmieniać.

Mateusz Gessler jest w dobrych kontaktach ze swoją ciotką Magdaleną Gessler, znaną z telewizyjnego programu "Kuchenne rewolucje". - Lubimy się, mamy podobne, wybuchowe charaktery - mówi kandydat do programu "Piekielna kuchnia". Przyznaje jednak, że nie zamierza konkurować z ciotką w telewizji. - Magda Gessler ma bardzo ugruntowaną pozycję i moja obecność w telewizji z pewnością jej nie zaszkodzi - zapewnia restaurator.

Może osiągnąć sukces

Dr Dariusz Tworzydło, ekspert do spraw public relations z Uniwersytetu Wrocławskiego twierdzi, że problemy związane z działalnością ojca Gesslera nie będą miały wpływu na popularność jego syna. - Pod warunkiem, że widzowie polubią gospodarza programu i zaakceptują jego styl - wyjaśnia specjalista.

Dodaje, że kolejny Gessler w telewizji wcale nie musi pozostawać w cieniu swojej sławnej ciotki. - Jeśli stworzy oryginalną postać i zaistnieje przed kamerami jako samodzielny byt, może osiągnąć sukces - twierdzi dr Dariusz Tworzydło.

Adam i jego długi

* Prokuratury badają sprawy zadłużenia Adama Gesslera. Restaurator jest winien podatnikom Warszawy około 32 mln zł. To m.in. zaległy czynsz za użytkowanie 1,2 tys. mkw. tzw. Domu Restauracyjnego Gessler przy Rynku Starego Miasta. Zapadły w tej sprawie wyroki, jest nakaz egzekucji komorniczej, ale nie udało się ściągnąć z dłużnika należności.

W Krakowie śledztwa przeciwko Gesslerowi prowadzą dwie prokuratury. Pierwsze dotyczy czynszu (ponad 300 tys. zł), który zalega właścicielom hotelu Grand. Druga sprawa dotyczy niedoszłego wspólnika restauratora, który czuje się oszukany przez Gesslera na 170 tys. zł.

marcin.banasik@dziennik.krakow.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski