Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Klich przypiął wrotki i rozjeżdża Premier League. Kapitalny debiut byłego piłkarza Tarnovii i Cracovii ZDJĘCIA

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Mateusz Klich
Mateusz Klich polskapresse gazeta krakowska
Na płocie domu w Tarnowie, w którym mieszkają rodzice Mateusza Klicha, wisi baner „Premier Klich”. W sobotę marzenie stało się rzeczywistością. Wychowanek Tarnovii nie tylko awansował z Leeds to Premier League, ale naprawdę w niej zagrał. I to jak!

Nie sposób nie kibicować „Matiemu”. W sobotni wieczór miało prawo to czynić nawet wielu fanów Liverpoolu. Może akurat nie w tym momencie, gdy strzelał Alissonowi Beckerowi bramkę z gatunku „stadiony świata”, ale gdy już zdołali ochłonąć mieli pewność, że Polak zasłużył na szacunek.

Kamil Kosowski, facet, który przecież posmakował Championship i wie, jak ciężko gra się na Wyspach, skomentował w studiu Canal+ Sport: „Jestem w szoku”. I przyznał, że do tej pory zawsze był w awangardzie tych, którzy po meczach kadry zastanawiali się na głos, po co Jerzy Brzęczek (i jego poprzednicy) wysyła powołania do pomocnika „Pawi”. Bo jego, i nie tylko jego zdaniem, sprzedany przed laty z Cracovii piłkarz wciąż w reprezentacji zawodził. Ostatnim potwierdzeniem tej teorii miały być mecze z Holandią oraz Bośnią i Hercegowiną. Po pierwszym znalazł się w głównym nurcie hejtu, niczym Trzaskowski po awarii „Czajki”, w drugim zastąpił Krychowiaka, nie wychodząc z cienia Góralskiego.

Jedną z największych zalet Klicha jest to, że potrafi przechodzić obojętnie obok takich komentarzy. Przez dekadę nasłuchał się ich bez liku. Chwytliwy przydomek „hobby player” jest niczym wobec bardziej obraźliwych łatek, którymi go raczono.

Gdy w lipcu awansował do najlepszej ligi świata, przyznał w rozmowie z Maciejem Kmitą na łamach portalu sportowefakty.pl, że nadszedł czas na odpięcie wrotek i świętowanie. W sobotę założył je z powrotem, ku utrapieniu najlepszych na świecie. Swoim występem w drugiej linii przyćmił nie tylko kapitana „The Reds” Hendersona. Z piłką pod pachą za hat-tricka na Anfield Road schodził z boiska Egipcjanin Salah, lecz to Polak zebrał od fachowców najwięcej wysokich not za swój mniej spektakularny, za to równie wartościowy show (czy gdyby pozostał na boisku do końca debiutu, Leeds zdołało by utrzymać remis 3:3?).

Droga na szczyty futbolu, zapoczątkowana dziewięć lat temu po transferze do Wolfsburga, okazała się przerażająco stroma. Półtora roku w niemieckim klubie nie zaowocowało ani jednym występem w Bundeslidze. Później Klich odnalazł się w Holandii i odżył, ale nie na tyle, by po powrocie do Niemiec święcić triumfy. Szczytem możliwości okazała się 2. Bundesliga, a później „wypluła” go Championship. I gdy wydawało się, że już do końca kariery jest skazany na przeciętną Eredivisie, nastąpił przełom. Marcelo Bielsa tchnął w niego nowe życie, pokazując mu, że tylko sky is the limit. A przy okazji ucząc, czym jest fair play, bo gdy w meczu z Aston Villą wychowanek Tarnovii połasił się na „brudnego” gola, trener nakazał drużynie oddać bramkę rywalom.

Już wiemy, czym jest niebo wybrukowane. Uczciwością. I cierpliwością też. Mateusz Klich jej pokładami mógłby obdarować całą szatnię Leeds. I jeszcze by trochę zostało dla innych.

Wspomnień czar - Mateusz Klich w barwach Cracovii grał w latach 2008-2011. Archiwalne zdjęcia

Kibice na stadionie Arena Lublin podczas finału Pucharu Polski Cracovia - Lechia Gdańsk 24.07.2020

Wielki doping dla Cracovii i wyjątkowe oprawy kibiców w fina...

Gorące powitanie piłkarzy Cracovii przez kibiców. Puchar Pol...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Mateusz Klich przypiął wrotki i rozjeżdża Premier League. Kapitalny debiut byłego piłkarza Tarnovii i Cracovii ZDJĘCIA - Gazeta Krakowska

Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski