We wtorek były napastnik Podbeskidzia Bielsko-Biała zagrał pierwszy raz z nowymi kolegami w sparingu z Garbarnią, strzelając jedną z bramek. W niedzielę też był skuteczny, wystąpił od pierwszej minuty i występ okrasił golem.
- Nie mogłem sobie wymarzyć lepszego początku w Cracovii – mówi Mateusz Szczepaniak. - Osiągnęliśmy wysoki wynik, strzeliłem gola, cieszę się bardzo. Chwilę tym pożyjemy, ale od poniedziałku będziemy już żyć meczem z Bruk-Betem Termaliką.
Szczepaniak miał bezproblemowe wejście do zespołu „Pasów” bo bardzo dobrze zna się z Damianem Dąbrowskim. Razem zaczynali karierę w Lubinie, razem wchodzili do zespołu Zagłębia. To po jego asyście Szczepaniak zdobył zresztą bramkę.
- Mieszkamy na jednym osiedlu, a znamy się od małego – mówi Szczepanik. - Na pewno mi pomógł, a drużyna jest bardzo fajna. Nie musiałem od siebie wymagać czegoś wielkiego by wkomponować się w ten zespół. Chłopcy są naprawdę fajni. Nie wiem, czy było widać nasze zgranie z Damianem, ale jego podanie było rzeczywiście „miód, malina”. Fajnie, że poszukał mnie w polu karnym. Oby więcej takich podań. Czy ten gol był pierwszym naszym wspólnym w seniorskiej piłce? Tak na szybko to sobie nie przypomnę, być może były jakieś bramki w sparingach w Zagłębiu? W ekstraklasie, czy w I lidze na pewno piewrszy.
Szczepaniak zaczął na skrzydle, ale potem rotował się z kolegami. Widać, że taki styl gry mu odpowiada.
- Już wielokrotnie mówiłem, że Cracovia gra najlepszą piłkę w Polsce – mówi zawodnik. - „Pasy” grają bardziej ofensywnie niż Podbeskidzie. Trzeba odróżnić grę na prawym skrzydle w Podbeskidziu i grę na tej samej pozycji w Cracovii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?