Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Mateusz Wdowiak spełnił swe dziecięce marzenia

Jacek Żukowski
Pomeczowe opinie. Mateusz Wdowiak zimą trafił do pierwszej drużyny Cracovii. 18-latek szybko doczekał się debiutu, który okazał się bardzo udany.

- Kiedy byłem mały, to marzyłem o tym, by zagrać w pierwszej drużynie Cracovii - mówi Wdowiak. - I to marzenie się spełniło. Tym bardziej że mogłem jeszcze pomóc drużynie. To był mój pierwszy raz na ławce rezerwowych i od razu wszedłem do gry. To cieszy. Trener Podoliński daje mi szansę i będę się starał pokazać na boisku to, co umiem. Liczę na kolejne występy.

Wychowanek Cracovii wchodził na boisko w niełatwej sytuacji, w 73 min, gdy "Pasy" przegrywały 0:1 . Debiutant kilka razy błysnął na prawym skrzydle, a przede wszystkim przeprowadził akcję, która przyniosła Cracovii gola. A jemu asystę.

- Uważam, że każdy zawodnik, który wchodzi z ławki, musi coś wnieść do drużyny, poprawić jakość - twierdzi Wdowiak. - Mam nadzieję, że to właśnie pokazałem, co będzie skutkowało tym, że będę więcej grał.

W końcówce spotkania bardzo sugestywnie upadł w polu karnym. "Jedenastki" nie było, sędzia był też wyrozumiały dla zawodnika, nie pokazując mu żółtej kartki. - Uważam, że kontakt z rywalem był, czy na tyle poważny, by podyktować rzut karny, to nie mnie oceniać - mówi pomocnik Cracovii. - Sędzia uznał, że faulu nie było, choć mógł podjąć inną decyzję.

Wdowiak do tej pory przeszedł przez wszystkie szczeble piłkarskiej edukacji w Cracovii. Ubiegłej zimy był powołany do pierwszej drużyny przez trenera "Pasów" Wojciecha Stawowego. Grał w sparingach, ale kontuzja pokrzyżowała mu szyki, wypadł z kadry. Teraz ma nadzieję, że zadomowi się w niej na dłużej.

- To dopiero kilkanaście minut gry za mną - opowiada. - Mam nadzieję, że będzie ich więcej. Wtedy będzie można mnie lepiej ocenić. Na razie koledzy przyjęli mnie bardzo pozytywnie, cieszyli się z mojej asysty, gratulowali mi, a ja po prostu zrobiłem to, co do mnie należy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski