Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Matura skończyła się w sądzie. To walka o bezcenny punkt [WIDEO]

Marcin Banasik
20-letnia Kinga Jasiewicz na sali rozpraw krakowskiego sądu
20-letnia Kinga Jasiewicz na sali rozpraw krakowskiego sądu Michał Gąciarz
Prawo. Przed krakowskim sądem ruszył proces wytoczony Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej przez maturzystkę. Kinga Jasiewicz twierdzi, że źle oceniono jej egzamin, przez co nie dostała się na stomatologię na studiach dziennych.

Drobna dziewczyna z blond lokami, ubrana w elegancką czarną sukienkę. Tak wyglądała wczoraj w krakowskim sądzie 20-letnia Kinga Jasiewicz.

- W sądzie stresowałam się o wiele bardziej niż na maturze - przyznała po rozprawie.

Przed krakowskim sądem ruszył proces maturzystki (dziś studentki) przeciwko Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej. Zdaniem 20-latki w czasie sprawdzania pracy zostały popełnione błędy i niesłusznie nie zaliczono jej odpowiedzi na trzy pytania na egzaminie z biologii. W efekcie nie dostała się na dzienne studia stomatologiczne.

WIDEO: Matura skończyła się w sądzie. To walka o bezcenny punkt

Autor: Marcin Banasik

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Błędy to ludzka rzecz. Nieludzkie jest mówienie, że to wina uczniów

Ponad 20 tys. zł za studia
- Wiedziałam, że powszechne są błędy egzaminatorów. Dlaczego miałam to zostawić? - mówiła Kinga, dodając, że jest przekonana, iż pracę napisała lepiej, niż zostało to ocenione. - Gdyby udało mi się przenieść na studia dzienne, to byłby duży sukces - zaznaczyła.

Dziewczyna chce dowieść, że komisja źle oceniła jej odpowiedzi w teście z biologii, przez co zabrakło jej 1 punktu, żeby dostać się na wymarzoną stomatologię na studiach dziennych Uniwersytetu Jagiellońskiego. Musiała podjąć naukę zaocznie, co kosztuje ponad 20 tys. złotych rocznie.

Do walki w sądzie nikt jej nie zmuszał. Decyzję podjęła sama. - Rodzice mnie nie namawiali. Powiedzieli, żebym zrobiła to, co uważam za słuszne - zapewnia studentka, która urodziła się w rodzinie lekarzy.

Kinga wskazuje na trzy zadania, które jej zdaniem zostały źle ocenione. Jedno dotyczy metod uprawiania ryżu. Studentka napisała, że jedną z zalet nowej metody uprawy ryżu jest ograniczenie zużycia wody. Egzaminatorzy nie uznali tej odpowiedzi. - Nie zgadzam się z ich decyzją. W artykule z "Wiedzy i Życia", na którym opierało się to pytanie, autor jasno stwierdza, że jedną z zalet uprawy jest "zmniejszenie użycia wody"- uważa.

Twierdzi, że została oszukana przez egzaminatorów. - Jestem pewna, że bardzo dobrze napisałam maturę. W przygotowanie się do egzaminu włożyłam mnóstwo pracy, przeczytałam wszystkie podręczniki. Ktoś przez swoją nieuwagę po prostu przekreślił mój trud - żali się.

Sprawa dla sądu cywilnego
Pierwszy termin rozprawy został wyznaczony na 17 marca. Nie mogła się ona jednak odbyć, ponieważ Prokuratoria Generalna w odpowiedzi na pozew maturzystki uznała, że proces powinien być prowadzony przez inny sąd.

19 lutego Sąd Okręgowy w Krakowie oddalił wniosek prokuratorii, uznając, że sam posiada kompetencje prawne i jest upoważniony do prowadzenia sprawy. Sąd uznał, że jest to tzw. sprawa sądowa i że maturzystce przysługuje możliwość wytoczenia powództwa przed sądem.

Dobra osobiste
W toku postępowania 20-letnia studentka rozszerzyła swoje roszczenia, wskazała też kolejne dobra osobiste, które miały zostać naruszone, jak prawo do budowania i ochrony własnego wizerunku, prawa do kultywowania tradycji rodzinnych oraz prawo do dysponowania swoimi danymi osobowymi.

Zdaniem Prokuratorii Generalnej również te argumenty nie mogą być uznane. Autorka pozwu nie miała rozpoznawalnego wizerunku, a upublicznienie jej danych osobowych nastąpiło poprzez jej kontakty z mediami.

Subiektywnie oceniane prawo do kultywowania tradycji rodzinnych nie zostało naruszone, bo kobieta studiuje na tej samej uczelni i na tym samym kierunku co kiedyś jej rodzice i dziadek, a kwestia płatności nie stanowi tradycji i nie można mówić o jej naruszeniu. Natomiast przekazywanie pracy do oceny ekspertom było zgodne z prawem i nie stanowiło naruszenia danych osobowych.

Kolejna rozprawa odbędzie się 11 grudnia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski