Powódka uważa, że błędy egzaminatorów i niedostanie się na wymarzone studia skutkowało naruszeniem jej dóbr osobistych. Sąd uznał jednak, że w tej sprawie nie można mówić o żadnym naruszeniu dóbr osobistych.
Maturzystka mimo nieprzyjęcia na studia dzienne podjęła naukę w trybie zaocznym. Uważa jednak, że studia niestacjonarne mają gorszą renomę niż studia dzienne. - Pracodawcy zawsze wolą wybrać absolwentów studiów dziennych niż zaocznych - twierdzi Kinga Jasiewicz.
Sąd apelacyjny uznał, że maturzystka nie zdołała dowieść, iż płatne studia są gorsze od dziennych. Ponadto zdaniem sądu powódka przystępując do matury godziła się na to, że nie ma zapisanych procedur odwoływania się od oceny egzaminatorów. Kolejnym przemawiającym za oddaleniem apelacji argumentem sądu było to, że nie posiada on kompetencji do oceny odpowiedzi maturalnych. Od tego - zdaniem sądu - jest OKE.
Odrzucenie apelacji nie kończy tej głośnej sprawy. Druga przegrana nie załamała maturzystki. - Jeżeli będzie możliwe wniesienie kasacji od tego wyroku, to na pewno skorzystam z tej możliwości. Jestem pewna, że zostałam pokrzywdzona przez egzaminatorów. Moja walka może w przyszłości pomóc tym maturzystom, którzy znajdą się w podobnej sytuacji - zapowiada Kinga Jasiewicz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?