Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

ME w rugby 7 Kraków. Była zawodniczka Juvenii Julia Druzgała: Grałyśmy bez stresu, wiedziałyśmy, że możemy to zrobić

Jerzy Filipiuk
Jerzy Filipiuk
Julia Druzgała z lewej
Julia Druzgała z lewej Archiwum Polskiego Związku Rugby
Choć w czasie mistrzostw Europy w rugby 7, kapitan oraz liderka kadry Polski Karolina Jaszczyszyn miała problemy ze zdrowiem i nie zawsze mogła pomagać drużynie na boisku, gra podopiecznych Janusza Urbanowicza cały czas wyglądała bardzo dobrze. Duża w tym zasługa młodziutkiej Julii Druzgały, która musiała zastąpić swoją doświadczoną koleżankę i wywiązała się z tego zadania znakomicie.

- Ciężko zastąpić Karolinę, to nasza najlepsza zawodniczka i ona prowadzi naszą grę. To było duże wyzwanie, ale starałam się godnie ją zastępować. Oczywiście nie było tak samo, jak gdyby ona była z nami, ale mam nadzieję, że to dobrze wyglądało – powiedziała tuż po zakończeniu turnieju niezwykle szczęśliwa Druzgała.

Ta zaledwie 18-letnia zawodniczka, obecnie występująca w Biało-Zielonych Ladies Gdańsk, jest wychowanką krakowskiej Juvenii i możliwość występów w stolicy Małopolski była dla niej czymś szczególnym.

- Nigdy bym nie pomyślała, że tutaj zagram! A na dodatek, że będziemy walczyć o mistrzostwo Europy. To coś niesamowitego, czego na pewno nie zapomnę. Wsparcie kibiców, rodziny, dużo mi dało. I teraz pozostaje mi się tylko cieszyć i pracować dalej – przyznała rugbistka.

Po zwycięstwie w Lizbonie nasza drużyna zaczęła być wymieniana jak główne kandydatki do złota, ale zawodniczki zapewniają, że nie czuły żadnej niepotrzebnej presji. - Był duży stres, ale nie chciałyśmy się niepotrzebnie spinać. Zagrać dobre zawody, ale nie myśleć o tym, że musimy tutaj wygrać. Wiedziałyśmy, że możemy to zrobić, ale nie czułyśmy presji – mówiła Druzgała.

Teraz przed reprezentacją prowadzoną przez Janusza Urbanowicza turniej kwalifikacyjny do Pucharu Świata w Bukareszcie, a w sierpniu w Chile kwalifikacje do prestiżowych zawodów World Rugby Seven Series. Dla Druzgały to nie wszystko, bowiem przed nią, i to już w najbliższy weekend, kolejna mistrzowska impreza w naszym kraju.

- Mam jeszcze przed sobą mistrzostwa Europy U-18, to mój ostatni rok w kadrze juniorskiej. Zaraz po turnieju w Krakowie wracam do Gdańska i zaczynamy zgrupowanie z reprezentacją młodzieżową. Dużo pracy przede mną, ale chcę iść cały czas do przodu – zapewniła jedna z młodych nadziei polskiego rugby.

Tekst otrzymany z Biura Prasowego Polskiego Związku Rugby

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski