Mecz Legia Warszawa - Sandecja Nowy Sącz ONLINE. Gdzie oglądać w telewizji? TRANSMISJA TV NA ŻYWO

Mimo że to jest sam początek sezonu i mimo tego że Legia pewnie przeszła drugą rundę Eliminacji Ligi Mistrzów, nikt związany z mistrzem Polski uśmiechu na twarzy nie ma. Wyniki w lidze po dwóch kolejkach przyprawiają kibiców ekipy Jacka Magiery o kołatanie serca. Na początku wysoka przegrana (3:1) z beniaminkiem - Górnikiem Zabrzem, a później remis z będącą w przebudowie Koroną Kielce. Teraz na horyzoncie czeka już drugi beniaminek, czyli Sandecja Nowy Sącz. W mediach mówi się o tym że może to być mecz na przełamanie dla Wojskowych. Łatwo na pewno nie będzie, a biało-czarni “łatwo skóry nie sprzedadzą”. Podopieczni Radosława Mroczkowskiego w dwóch poprzednich meczach pokazali charakter. Chociaż nie strzelili jeszcze gola na poziomie Ekstraklasy to i także go nie stracili. Idealny bilans 0:0.

Nie napawają optymizmem także występy Legii w Europie. Pomijając łatwy awans z dużo niżej notowanym IFK Mariehamn, to mecz z FK Astaną pokazał że łatwo nie będzie. Dużo lepsza drużyna od mistrza Finlandii pokazała trochę miejsce w szeregu Legii. Trzeba jednak podkreślić, szanse na awans nadal są i to niemałe. Wynik 3:1 nie jest katastrofą, a wygrana 2:0 u siebie przy dobrej grze jest jak najbardziej do osiągnięcia.

Sztab szkoleniowy Legii jest świadomy że podziału punktów w tym sezonie nie ma. Jacek Magiera podkreślił to na przedmeczowej konferencji: - Wiemy, że nie ma podziału punktów, ale w ubiegłym roku nawet bez podziału bylibyśmy mistrzem Polski. Wiemy, że start sezonu w wykonaniu Legii powinien być dużo lepszy, że powinniśmy zdobyć więcej bramek. Nikt nie musi nam tego przypominać. Mamy świadomość, że powinniśmy mieć co najmniej 2 punkty więcej, że trzeba było wygrać w Zabrzu i dowieźć zwycięstwo w meczu z Koroną. - mówił szkoleniowiec stołecznej drużyny.

W meczu na pewno nie wystąpią Tomasz Jodłowiec i Miroslav Radović, którzy nadal leczą kontuzje. Pod znakiem zapytanie stoi także występ Dominika Nagy’a. Do rezerw odesłany został natomiast Michał Masłowski, który raczej może zapomnieć o regularnych występach w pierwszej drużynie. Na swoją szansę od pierwszej minuty czeka nowy nabytek Legii Cristian Pasquato. Może to właśnie on jest odpowiedzią na problemy mistrza Polski?

Rewolucji w składzie nie będzie. Radović i Jodłowiec nie będą jeszcze brani pod uwagę przy ustalaniu składu. Po meczu w Astanie mamy jedną niewiadomą. Nie jest pewne czy zagra Dominik Nagy. Lekarze oceniają jego szanse na 50 do 50. To ważny mecz dla nas, żeby się podbudować. Muszę podjąć trafne decyzje, żeby mieć pewność, że zawodnicy wyjdą na boisko, żeby zdobyć 3 punkty. Jestem przekonany, że drużyna pokaże charakter i to, że chcą dalej reprezentować barwy tego klubu i wygrywać. Dopiero po Sandecji będziemy się zastanawiać co zrobić, żeby wygrać z Astaną. Wierzymy, że możemy tego dokonać. - ocenił sytuację Jacek Magiera.

Mecz ten jest bardzo ważny dla jednej i dla drugiej drużyny. Legia liczy na przełamanie, Sandecja natomiast ma szansę pokazać się na tle najlepszej drużyny poprzedniego sezonu w Polsce.

Legia: Miroslav Radović, Tomasz Jodłowiec, Jarosław Niezgoda (urazy), Michał Masłowski, Daniel Chima Chukwu, Vamara Sanogo, (rezerwy), Dominik Nagy (?)
Sandecja: Maciej Małkowski (kontuzja)

Legia Warszawa:
FK Astana - Legia 3:1 (Liga Mistrzów, 26.07.2017)
Legia - Korona Kielce 1:1 (Ekstraklasa, 22.07.2017)
Górnik Zabrze - Legia 3:1 (Ekstraklasa, 19.07.2017)

Sandecja Nowy Sącz:
Warta Sieradz - Sandecja 1:5 (Puchar Polski, 26.07.2017)
Sandecja - Arka Gdynia 0:0 (Ekstraklasa, 21.07.2017)
Lech Poznań - Sandecja 0:0 (Ekstraklasa, 16.07.2017)

Transmisję na żywo przeprowadzi stacja Canal+ Sport (w internecie mecz dostępny dzięki platformie Canal+ Sport Online). Komentują Adam Marchliński i Kazimierz Węgrzyn. Relacja LIVE z Legia - Sandecja w GOL24.pl. Początek o 20:30.

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

TOP 10 duetów komentatorskich. Który najlepszy?