Mecz Polska - Niemcy. Są już tysiące butelek piwa. Dziś dotrą Polacy

Jak donosi „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, słowo „zabawa” było jednym z najczęściej używanych przez Schweinsteigera podczas spotkania z dziennikarzami. Dla Niemców stan psychiczny kapitana reprezentacji i jego radość z gry w nowym klubie są o tyle ważne, że to właśnie ten zawodnik ma być jedną z kluczowych postaci drużyny mistrzów świata, którą czekają bardzo ważne mecze z Polską i Szkocją w odstępie kilku zaledwie dni. Jak podaje „FAZ”, Schweinsteiger zapytany o presję związaną z tymi meczami, odpowiedział krótko: – Musimy!

Reprezentacja Joachima Loewa przygotowuje się na miejscu, a dzisiaj do Frankfurtu przylecą Polacy. „Biało-czerwoni” zamieszkają w Hotelu Kempinski. Na godzinę 14.30 właśnie w tym miejscu zaplanowano ostatnią przedmeczową konferencję prasową, natomiast o godz. 18.15 Polacy przeprowadzą oficjalny trening.

Podopieczni Adama Nawałki zastaną we Frankfurcie podobną pogodę jak w kraju. I dobrze, bo temperatura jest wręcz idealna do gry w piłkę. Wczoraj wieczorem było 18 stopni Celsjusza i lekki wiatr, który jednak nie będzie miał najmniejszego znaczenia na Commerzbank Arenie.

A na tej ostatniej praca idzie na całego. Organizatorzy już wczoraj przygotowywali nowoczesny obiekt na przyjęcie kibiców reprezentacji Niemiec i Polski.

To, co w pierwszym rzędzie rzucało się w oczy, to setki skrzynek z tysiącami butelek piwa oraz setki beczek ze złocistym napojem. Wszystko oczywiście po to, by zapewnić fanom pełen komfort podczas meczu. Czekać na nich będą też liczne punkty gastronomiczne, które otwarte zostaną nie tylko na samym stadionie, ale również wokół niego. Wczoraj rozstawiane były namioty sponsorów, a na trybunach pierwsze próby robiła telewizja, która przygotowuje transmisję z piątkowego spotkania (rozpocznie się o godz. 20.45).

W samym mieście nie czuć jeszcze specjalnie gorączki związanej z meczem reprezentacji. Owszem, nie brakuje plakatów i to całkiem sporych rozmiarów, na których mistrzowie świata z uśmiechem zapraszają na mecz z Polską. Życie we Frankfurcie w środę toczyło się jednak jeszcze swoim rytmem.