Mecze i zabytki

Z telewizji wiedzieli, jak lepić bałwana

   Chłopcy mają po 13 - 16 lat. Wczoraj grupa przyjechała do Krakowa. Odwiedzili irackiego chłopca Hassana, leczonego w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym w Prokocimiu, zwiedzają Kraków, byli z wizytą w magistracie, gdzie podjęła ich zastępca prezydenta Krakowa Stanisława Urbaniak. Dziś jadą do Wieliczki, następnie na Jasną Górę. - Bardzo podoba mi się Polska: jest dużo miejsc historycznych, zamki - wymienia 16-letni Mohammad Mohsin. Jego kolega natomiast uważa, że tych zamków jednak za dużo...
   Na wyjazd wybrani zostali chłopcy z różnych szkół w Bagdadzie - wytypowano tych, którzy umieją grać w piłkę nożną i zarazem dobrze się uczą. Iracka grupa zwiedza kolejne miasta w Polsce, rozgrywa też mecze sparingowe z rówieśnikami z polskich klubów sportowych. Iraccy chłopcy próbowali tradycyjnych potraw naszej kuchni (organizatorzy przyjazdu dbają tylko, by dania nie zawierały wieprzowiny, której goście nie jedzą), wszystko im smakuje. Wczoraj z nowości próbowali pączków. W Polsce oprócz oglądania zabytków odwiedzą m.in. kawiarenkę internetową, mają też zaproszenie do salonu kosmetyczno-fryzjerskiego. Wizyta irackiej grupy ma wielu fundatorów - obecnie łódzka szkoła poszukuje sponsora, który przekazałby... duże torby na liczne prezenty, z którymi grupa będzie opuszczać Polskę.
   Powoli wyrabiają sobie zdanie o Polsce. - Gdybym pisał list z Polski, to o gościnności i o dobrych ludziach stąd - podsumowuje 15-letni Leith Thair. A jak chłopcy odczuwają sytuację w swojej ojczyźnie? - Ogólnie jesteśmy zadowoleni, że już__po rządach Saddama Husajna, najważniejsze, że już go nie ma - mówi Mohammad Mohsin.
   - Wizytę ustaliliśmy wcześniej z burmistrzem Bagdadu Ziyadem Katanem, który w październiku był w Łodzi. Chcieliśmy odciągnąć te dzieci na chwilę od rzeczywistości, w jakiej żyją. Założyliśmy, że będzie to spotkanie osób zajmujących się sportem - wyjaśnia Janusz Matusiak, zastępca dyrektora Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Łodzi. (MM)