Medalista z Krakowa

Kolarski Masters

 Masters to międzynarodowa nazwa wyścigów kolarskich dla zawodników powyżej 30 roku życia. Rywalizacja odbywa się w kilku kategoriach wiekowych.
 O podziale miejsc na 76-kilometrowej trasie w malowniczym Tyrolu, którą zawodnicy przejechali w 1:52.44, rozstrzygnął finisz aż 68-osobowej grupy.
 Panu Kazimierzowi przydały się umiejętności sprinterskie wyniesione z kolarskiego toru. Na początku lat siedemdziesiątych razem z Jerzym Kupczakiem tworzył jeden z najlepszych w kraju tandemów. Niestety, kontuzja wyeliminowała go ze startu w Igrzyskach Olimpijskich w Monachium. Na koncie ma m.in. zwycięstwo nad znakomitym Słowakiem (wówczas reprezentantem CSRS) Antonem Tkacem podczas kolarskich zawodów Kraków-Bratysława.
 Chętnie uczestniczył też w kryteriach, w których zajmował nierzadko wyższe lokaty od Ryszarda Szurkowskiego i Stanisława Szozdy. Na wyścigi wieloetapowe nie miał - jak przyznaje - odpowiedniej wytrzymałości. Jest wychowankiem Cracovii, był też zawodnikiem łódzkiego Orła.
 Po zakończeniu kariery sportowej poświęcił się pracy trenerskiej. Obecnie prowadzi grupę młodzieży w Krakowskim Klubie Cyklistów i Motocyklistów "Smok", z którego wywodzi się srebrny medalista Igrzysk Olimpijskich w Paryżu Jan Łazarski. Właśnie ze "Smoka" trafił do Cracovii.
 Kazimierz Korcala dzięki kolarstwu może pochwalić się nienaganną sportową sylwetką. Systematyczny trening sprawił, że zalicza się do światowej czołówki Masters. W mistrzostwach świata w St. Johann wyprzedził m.in. byłego mistrza świata w kolarstwie przełajowym Czecha Milosa Fiserę, czy świetnego reprezentanta Mołdawii Igora Moscaleva. Temu drugiemu zrewanżował się za rozegrany kilka dni wcześniej Puchar Świata. Korcala był w nim dziesiąty, a zwyciężył Moscalev, zdaniem krakowianina zdecydowanie najlepszy kolarz świata w jego kategorii wiekowej.
 Oprócz Korcali w wyścigach w St. Johann uczestniczyło także kilku naszych rodaków: Jerzy Bylicki (był 8. w MŚ i 8. w PŚ), Zbigniew Szczęsny (20. w MŚ), Edward Rachwał (34. i 9.), Romuald Szaj (37. w MŚ), Henryk Januszek (48. i 27.), Stanisław Niziołek (51. i 36.), Edward Szywała (53. w MŚ), Jan Nadolny (59. i 63.), Wiesław Słowiński (43. w PŚ) i Franciszek Ardel (70. w PŚ).
 Austriacy, którzy są gospodarzami tych najwyższych rangą zmagań już od 7 lat, niemal do perfekcji opanowali ich organizację. Wyścigi Masters cieszą się tam dużym zainteresowaniem kibiców, nagrody wręczają kolarskie znakomitości, m.in. Maurizio Fondriest, o którym z wielką sympatią opowiadał Kazimierz Korcala.

(SAS)