Zawodniczka UKS Judo Kraków Katarzyna Kłys, która w ubiegłym tygodniu w pięknym stylu wywalczyła brązowy medal mistrzostw świata seniorek w Czelabińsku w kategorii do 70 kg, wygrała walki z trzema najlepszymi zawodniczkami rankingu światowego.
– Emocji nie da się opisać, wciąż to do nas nie dociera. Dokładnie rok temu Kasia zaczynała pierwsze treningi po porodzie i walczyła o powrót do pełni formy, a dzisiaj jest trzecią zawodniczką globu... Naprawdę trudno w to uwierzyć! – mówi przeszczęśliwy Artur Kłys, trener klubowy i mąż zawodniczki, z którą tworzy niemal nierozerwalny duet.
Mimo że trenerką kadry narodowej kobiet jest medalistka igrzysk olimpijskich w Atlancie w 1996 roku Aneta Szczepańska, Artur Kłys często sekunduje swojej lubej przy tatami.
– Ten medal jest nagrodą za wielką determinację oraz ciężką i mądrą pracę. I choć kosztuje nas to wiele wyrzeczeń, mam na myśli przede wszystkim rozłąkę z synem Bronusiem, to takie momenty nadają temu sens – tłumaczy szkoleniowiec.
Kłys wygrywając w Czelabińsku cztery z pięciu walk, w tym tę najważniejszą – z bezapelacyjną liderką światowego rankingu Holenderką Kim Polling, osiągnęła największy sukces w kobiecym judo w imprezie tej rangi od 15 lat. Ostatnią medalistką mistrzostw świata była genialna Beata Maksymow, która w 1999 roku w Birmingham wywalczyła złoty medal (drugi w karierze) w kategorii do 78 kg.
– Kasia ma już na koncie dwa srebrne medale indywidualnych mistrzostw Europy, w tym jeden właśnie z Czelabińska z 2012 roku, ale na podium czempionatu globu stanęła po raz pierwszy. To największy sukces w jej karierze – emocjonuje się Artur Kłys, były judoka Wisły Kraków, reprezentant Polski i mistrz kraju.
Marsz na podium Katarzyna Kłys rozpoczęła od zwycięstw w eliminacjach z wyżej notowanymi od siebie Hiszpanką Marią Bernabeu i wiceliderką rankingu Niemką Laurą Vargas-Koch.
W ćwierćfinale doznała porażki (waza-ari) z Chorwatką Barbarą Matić, po której musiała bronić się przed odpadnięciem z turnieju w repasażach. W pojedynku ostatniej szansy poradziła sobie ze światową „trójką” Kanadyjką Kelitą Zupancic, a w małym finale rozprawiła się (waza-ari) z numerem jeden w stawce, Holenderką Polling. W dorobku 28-letniej Kłys brakuje tylko medalu igrzysk olimpijskich.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?