Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Media narodowe, opłata przymusowa

Włodzimierz Knap
Janusz Wojtowicz
Reforma. Niemal każdy będzie płacił składkę audiowizualną. Nawet jeśli nie ma telewizora i radia. Byle miał licznik prądu, a ten mamy wszyscy.

Do rachunku za prąd od stycznia 2017 r. doliczona zostanie comiesięczna 15-złotowa składka audiowizualna. Płacić ją będą musieli nawet ci, którzy nie posiadają telewizora ani radia, ale mają w domu licznik energii elektrycznej. Ile liczników, tyle razy będzie liczona składka - to od strony finansowej kluczowe założenia tzw. dużej ustawy medialnej autorstwa PiS. Sejm zajmie się nią za kilka dni.

Do innych ważnych rozwiązań zaliczyć należy także te przewidujące, iż opłacanie kablówki lub telewizji satelitarnej nie zwolni nas z obowiązku wnoszenia składki, a właściciele dwóch mieszkań zapłacą podwójnie. Nieco nadziei dała nam Elżbieta Kruk, szefowa komisji kultury. - Być może Sejm zdecyduje się na obniżenie tej kwoty do 12 zł - stwierdziła. Ale lepiej na to nie liczyć, bo obóz rządzący spodziewa się, że w 2017 r. uzyska do budżetu ok. 2 mld zł. Dla porównania: dziś abonament rtv płaci zaledwie co 14. gospodarstwo domowe i 218 tys. firm. W 2015 r. z abonamentu wpłynęło 750 mln zł.

Składki nie będą musiały płacić m.in. osoby, które ukończyły 75 lat, ludzie ze znacznym stopniem niepełnosprawności, oraz ci o bardzo niskich dochodach.

W warstwie ideologiczno-zarządczej projekt PiS zakłada, że media staną się narodowymi, i z nazwy, i z charakteru. Chodzi o Telewizję Polską, Polskie Radio, 17 rozgłośni regionalnych oraz Polską Agencję Prasową.

Media narodowe będą zobligowane „respektować chrześcijański system wartości”. Projekt mówi o misji mediów narodowych: „Jest nią pozyskiwanie i rozpowszechnianie rzetelnych informacji, utrwalanie wspólnoty narodowej, wzbogacanie świadomości historycznej, przeciwdziałanie wypaczaniu obrazu historii Polski, ukazywanie wartości życia rodzinnego”.

Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie zniknie tylko dlatego, że jest organem zapisanym w konstytucji. Jednak jej kompetencje zostaną ograniczone do przyjmowania rocznego sprawozdania TVP, PR i PAP. Faktyczną władzę sprawować będzie Rada Mediów Narodowych (wybierana na sześć lat). Ma się składać z sześciu członków (po dwóch wybierać będą Sejm, Senat i prezydent). Wśród dwójki „sejmowej” jedno miejsce władza przewidziała dla przedstawiciela najliczniejszego klubu opozycyjnego. Opozycja miałaby zgłaszać trzech kandydatów, a większość sejmowa wybierać jednego z nich.

W teorii konkursy zdecydują o obsadzie kierowniczych stanowisk w mediach narodowych. Przeprowadzać ma je Rada Mediów Narodowych i społeczna rada programowa, 9-15-osobowowy organ, wybierany przez RMN. W społecznej radzie zasiądą osoby zgłaszane m.in. przez stowarzyszenia twórcze, Kościół katolicki i związki zawodowe.

PO krytykuje przygotowaną przez PiS reformę mediów publicznych. - To dokończenie zamachu na media publiczne - twierdzi posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. - Jesteśmy przeciwni wprowadzaniu opłaty, bo skoro mają powstać media w istocie rzeczy rządowe, to niech władza na nie łoży - mówi. Na „nie” wobec projektu PiS są też Nowoczesna i Kukiz’15. Piotr Liroy-Marzec podkreśla, że dokument nie był konsultowany ze środowiskami twórczymi.

Paweł Grzegorczyk, analityk Klubu Jagiellońskiego, uważa, że projekt PiS nie powinien budzić dużych kontrowersji. - Abonament zostanie zastąpiony składką. Danina na media publiczne będzie obniżona i ma szansę stać się realnie ściągalna - twierdzi. Przypomina, że jesteśmy jedynym krajem w Europie, który telewizję publiczną utrzymuje w większości z reklam.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski