Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Memento mori, Europo

Włodzimierz Jurasz
Włodzimierz Jurasz
"Takie były zabawy, spory w one lata/ Śród cichej wsi polskiej, kiedy reszta świata/ We łzach i krwi tonęła, gdy ów mąż, bóg wojny,/ Otoczon chmurą pułków, tysiącem dział zbrojny,/ Wprzągłszy w swój rydwan orły złote obok srebrnych,/ Od puszcz Libijskich latał do Alpów podniebnych”…

Tak w odnalezionym niedawno poemacie „Pan Mateusz, czyli ostatni(?) najazd na Polskę” pisał niejaki Adam Mikołajewicz Mickiewiczow - jak na Wieszcza przystało, opisując przyszłość czekającą jego (nasz) świat, „gdzie bursztynowy świerzop, gryka jak śnieg biała,/gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała”, czyli ogólnie jest fajnie, a mimo to toczą się różne swary. Prześledźmy więc owe „zabawy i spory”.

Najważniejszy jest chyba niegasnący spór: szczepić czy nie szczepić; wszystkich (obowiązkowo, czwartą, piątą itd. dawką), trwający nawet mimo tego, że zapadła już decyzja o zakończeniu pandemii, symbolizowana otwarciem dyskotek, z natury rzeczy powołanych by likwidować międzyludzkie bariery, czyli tzw. dystans społeczny.

Nie wygasł też spór o to, kto zarobi, a kto straci na tzw. Polskim Ładzie. Na razie jedynym pewnikiem jest strata (roboty) przez urzędników Ministerstwa Finansów, choć wielu przedsiębiorców zapowiada, że podzieli los pierwszych ofiar dokonywanych przez nich samych reform.

Na coraz wyższy stopień abstrakcji wchodzi wywołany przez Sylwię Spurek spór o to, czy krowy jednak będą mogły puszczać bąki, czy też nie, bo puszczając je wpływają negatywnie na ziemski klimat, i to znacznie silniej niż najbliższa nam gwiazda, wewnątrz której zachodzą reakcje termojądrowe.

Ale najbardziej zabawne są nieanulowane żądania Unii, aby Polska natychmiast zapłaciła pani de Lapuerta za pomoc prawną świadczoną Czechom podczas sporu o przyszłość polskiej kopalni w Turowie. Oraz groźby niemieckiej minister środowiska Steffi Lemke, która podczas niedawnej wizyty w Polsce wprost zabroniła nam budowy elektrowni atomowej, jakby wierząc (o święta[?] niemiecka naiwności), że takową kiedykolwiek wybudujemy (tak na marginesie, nawet marszałek Göring bywał bardziej taktowny, gdy w latach 30. przyjeżdżał do Polski na polowanie).

Tak czy tak, i te, i inne spory skończą się tym, że przyjdzie jakiś pan Putin i – jak w starym kawale o partyzantach, Niemcach i gajowym – wygoni nas wszystkich. Do lasu.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski