Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Metamorfoza hokejowej reprezentacji w Krynicy

Andrzej Stanowski
Z prawej gracz Cracovii Maciej Kruczek, który strzelił gola na 4:0
Z prawej gracz Cracovii Maciej Kruczek, który strzelił gola na 4:0 Andrzej Banaś
Nasza reprezentacja zrewanżowała się olimpijskiej drużynie Słowacji za porażkę 1:6 i w sobotę – także w Krynicy - wygrała rewanżowy mecz 5:1.

Nasza drużyna w ciągu 24 godzin przeszła metamorfozę in plus. Polacy grali agresywnie, szybko, dobrze spisywał się w bramce Kamil Kosowski.

Świetna w wykonaniu naszych zawodników była pierwsza tercja, w której w ciągu 14 minut zdobyli cztery gole. Jedną z bramek strzelił gracz Cracovii Maciej Kruczek po podaniu klubowego kolegi Mateusza Rompkowskiego (Polacy grali wtedy w przewadze).

W drugiej tercji Słowacy wypracowali sobie kilka dobrych pozycji, ale wykorzystali tylko jedną. W trzeciej Polacy przez 93 sekundy grali w podwójnym osłabieniu, ale nie dali sobie strzelić gola. Wynik meczu ustalił w przedostatniej minucie Tomasz Malasiński.

Pierwszą piątkę tworzyli gracze Cracovii: Maciej Kruczek, Mateusz Rompkowski, Damian Kapica, Krystian Dziubiński i Maciej Urbanowicz. Z TatrySki Podhale grali obrońcy: Oskar Jaśkiewicz i wchodzący na zmiany wchodził Damian Tomasik.

- Cieszę się, że drużyna pozytywnie zareagowała na kiepski piątkowy mecz, który przegraliśmy w sferze mentalnej. W sobotę chłopcy zagrali szybciej, agresywniej. W naszej grze jest jeszcze dużo do poprawienia, na szczęście mam już do dyspozycji pięć formacji, będzie czas na zgranie zespołu. Przed nami jeszcze dwa spotkania z Wielką Brytanią na wyjeździe. Zabiorę tam 26 zawodników, na miejscu dołączą do nas Przemysław Odrobny i Mikołaj Łopuski, grający w Anglii – powiedział trener Jacek Płachta.

- Zagraliśmy dwa różne mecze. Pierwszy był w naszym wykonaniu bardzo słaby. Po porażce była w nas złość, nie tak wyobrażaliśmy sobie ten sparing. Dobrze, że w sobotę przyszło przebudzenie, pokazaliśmy, że potrafimy grać agresywnie, twardo, dobrze kombinacyjnie w ataku – mówił strzelec dwóch goli Aron Chmielewski.

Polska – Słowacja olimpijska 5:1 (4:0, 0:1, 1:0)

Bramki: 1:0 Chmielewski (Jeziorski) 5, 2:0 Chmielewski (Bryniczka) 7, 3:0 Malasiński (Wronka, Pasiut) 11, 4:0 Kruczek (Rompkowski) 14, 4:1 Roman 26, 5:1 Malasiński (Pasiut, Wronka) 59.

Sędziowali: Przemysław Kępa i Tomasz Radzik. Kary: 4–14 min. Widzów: 800.

Polska: Kosowski – Rompkowski, Kruczek, Urbanowicz, Dziubiński, Kapica – Pociecha, Bryk, Malasiński, Pasiut, Wronka – Wajda, Ciura, Jeziorski, Bryniczka, Chmielewski - Jaśkiewicz, Wanacki, Komorski, Galant, Guzik – Tomasik, Łyszczarczyk.

Sportowy24.pl w Małopolsce

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski