– Męskie rzeczy Cię kręcą?
– Uszycie czegoś dla facetów jest wyzwaniem. To mnie pociąga. Wiele jest kolekcji damskich, więc ktoś musi szyć dla mężczyzn (śmiech).
– Męskie kolekcje nie są popularne wśród młodych projektantek. Na Cracow Fashion Awards, organizowane przez Szkołę Artystycznego Projektowania Ubioru, zdecydowałaś się na przekór temu trendowi uszyć coś dla facetów. Dlaczego?
– Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, że projektanci wybierają częściej damskie kolekcje. To była decyzja podjęta z serca, a jednocześnie z rozsądku. Moi rodzice mają firmę AS–Garnitex, która zajmuje się szyciem garniturów. Dlatego postanowiłam zaprojektować coś dla mężczyzn, choć miałam też wiele pomysłów na damskie ciuchy.
– To znaczy, że męskie rzeczy są Tobie bliższe?
– Na pewno tak. Choćby dlatego, że wiem, w jaki sposób je projektować. Pomagam rodzicom w firmie, jestem na bieżąco z trendami i sposobem konstrukcji garniturów. Mam tu więcej doświadczenia. Wychowałam się przy maszynach do szycia. To jest mi bliskie od dziecka.
– Czy rodzice próbowali Tobie doradzać, w jaki sposób zaprojektować kolekcję na Cracow Fashion Awards?
– Bardzo mnie wspierali. Bez ich pomocy, bez możliwości skorzystania z ich szwalni nie udałoby mi się stworzyć tak dopracowanej kolekcji. To są jednak moje autorskie projekty. Rodzice je oglądali, czasami coś sugerowali, ale ja podejmowałam ostateczne decyzje.
– Czy to prawda, że trudniej się projektuje męskie rzeczy?
– W modzie damskiej można zawrzeć więcej ekstrawaganckich elementów i zaszaleć. Mężczyźni w Polsce są o wiele bardziej konserwatywni, rzadziej sięgają na przykład po nieszablonowe kolory. W tym sensie projektowanie dla nich jest trudniejsze. Niełatwo wymyślić coś niebanalnego, co będzie się podobać.
– Ty podeszłaś bardzo odważnie, zwłaszcza do kolorystyki. Brawo!
– Bardzo długo szukałam tkanin w ciekawych kolorach, które będą unikać sztampy. Na szczęście udało mi się znaleźć ciekawe materiały w Krakowie. Postawiłam na beż, granat, róż, na kolory, których mężczyźni czasami się boją. Chciałam zrobić coś innego. Zdaję sobie sprawę, że nie wszyscy to ubiorą, ale mam nadzieję, że ktoś się odważy!
– Jaki masz plan na przyszłość?
– Będę pomagać rodzicom, którzy szyją bardzo klasyczne garnitury. Chcę założyć też swoją firmę i stworzyć linię rzeczy bardziej zwariowanych, w których awangarda będzie się łączyć z klasyką. Rynek się zmienia. Ludzie coraz częściej szukają oryginalnych ubrań. Dla młodych projektantów otwiera się coraz więcej możliwości.
– Czyli chcesz zmienić wizerunek polskiego mężczyzny?
– Mam takie marzenie. Chciałbym, aby faceci bardziej dbali o swój wygląd i dobierali rzeczy, a nie tylko wyciągali pierwszą lepszą rzecz z szafy. Polski ulice powinny być bardziej kolorowe i atrakcyjne także dzięki mężczyznom.
Rozmawiał: Rafał Stanowski
Joannę Buksiak znajdziecie na Facebooku
Centrum biznesu Jaworzyna Śląska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?